[CES 2015] Monitory nie dla każdego: wygięte, stereoskopowe i z E Inkiem
07.01.2015 12:13
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W dzisiejszych czasach monitor monitorowi nierówny. Urządzeń z tej kategorii nie brakuje na halach wystawowych targów CES i widać, że producenci eksplorują niezbadane dotąd obszary.
Na stanowisku firmy E Ink, która dostarcza ekrany między innymi do czytników książek elektronicznych, znalazło się kilka prototypów monitorów USB, które można podłączyć do dowolnego komputera. Monitory o przekątnej 13,3 cala bazują na ekranach typu Fina E Ink o rozdzielczości 1600 × 1200 pikseli. Monitory mogą pracować w różnych trybach, które różnią się liczbą wyświetlanych odcieni szarości: 16, 5 lub tylko 2 – czarny i biały. Na prezentacjach okazały się zaskakująco szybkie. Ich producent, firma DaSung, oferuje je w cenie 4999 juanów.
DaSung Second Screen 13.3" E-ink Monitor
Krzywizna jest w modzie nie tylko w salonach – tacy producenci, jak Samsung, Dell czy HP, starają się przekonać nas do oglądania zakrzywionych powierzchni także przy komputerze. W ofercie HP znalazł się już zakrzywiony, 27-calowy monitor, a w kwietniu na rynek wejdzie kosztujący równo 999 dolarów 34-calowy HP Envy 34c. Monitor ten ma rozdzielczość 3440 × 1440 pikseli, co daje mu proporcje obrazu 21:9. Monitor został wyposażony w głośniki i pokryty powłoką redukującą odbicia, aby można było komfortowo widzieć całą jego szerokość.
Zakrzywiony Samsung SE790C ma niemal identyczne parametry, ale kierowany jest do graczy. Dzięki trybowi Game Boost ma dostosowywać kolory i kontrast zależnie od wyświetlanej sceny, co ma dawać dużo lepsze wrażenia wizualne. Jego cena to 1199 dolarów i można już kupić go w Stanach Zjednoczonych. Swój pierwszy wygięty monitor zaprezentował także Dell. UltraSharp 34" (U3415W) również przeznaczony został do grania, a także dla projektantów gier.
Na koniec coś dla osób, którym przyda się możliwość oglądania modeli w trzech wymiarach. Firma HP na targach prezentuje monitor Zvr, dzięki któremu w okularach możemy oglądać obiekty tak, jakby były przed nami, a przy tym wchodzić w interakcje z nimi. Wyświetlanymi obiektami można manipulować bez dotykania ekranu za pomocą dołączonego rysika. Co ważne, monitor śledzi ruchy rysika i ruchy głowy użytkownika, dzięki czemu obraz wyświetlany jest pod odpowiednim kątem. Ponieważ jedynie osoba nosząca specjalne okulary może widzieć trójwymiarowy obraz, na potrzeby pracy grupowej powstał także moduł pozwalający oglądać ten obraz spłaszczony na innym monitorze.
Ten monitor kierowany jest do inżynierów, projektantów, analityków, a także dla edukacji. Jego cena nie jest jeszcze znana, ale podana w dolarach ma mieć pięć cyfr.