Broadband 2017 i nowoczesne usługi internetowe
Ogólnoświatowy dostęp do internetu wprowadził nas w zupełnie nową rzeczywistość. Informacje zaczęły krążyć po naszej planecie z niespotykaną wcześniej prędkością i na bezprecedensową skalę. Siedząc wygodnie w fotelu, możemy bez trudu komunikować się ze znajomymi czy rodziną mieszkającymi na drugim krańcu świata. O wydarzeniach z dalekich stron dowiadujemy się często w czasie rzeczywistym, a wszystko to dostępne jest za pomocą gadżetu w naszej kieszeni. Nic dziwnego, że wielu z nas nie wyobraża sobie nawet jednego dnia bez dostępu do sieci.
07.04.2017 12:17
Na rozwoju infrastruktury szerokopasmowego internetu korzystają wszyscy. Zyskujemy dostęp do nowoczesnych usług, które zapewniają wygodną pracę i rozrywkę niezależnie od miejsca. Dostawcy internetu coraz więcej inwestują w rozbudowę sieci światłowodowych, których upowszechnianie wprowadza nas w kolejny etap internetowej rewolucji i zachęca do tworzenia coraz bardziej innowacyjnych rozwiązań.
Internet szerokopasmowy w Polsce i na świecie
Superszybki dostęp do internetu to marzenie każdego użytkownika. Niestety dla wielu z nas powolne otwieranie stron w przeglądarce, długie oczekiwanie na pobranie plików i niezwykle irytująca animowana ikona buforowania filmu to codzienność. Oczywiście średnie prędkości internetu rosną z roku na rok, jednak w wielu krajach wydają się nie nadążać za wymaganiami.
Według danych firmy Akamai, która regularnie przygotowuje raport na temat stanu internetu na świecie, globalna średnia prędkość internetu wyniosła w trzecim kwartale 2016 r. 6,3 Mb/s. Liderem zestawienia jest Korea Południowa ze średnią prędkością na poziomie 26,3 Mb/s. Polska może pochwalić się wynikiem 11,7 Mb/s. Udział łączy o przepustowości co najmniej 10 Mb/s to u nas zaledwie 39 proc.
„Średnia prędkość internetu w Polsce to niecałe 12 Mb/s. To zdecydowanie za mało, by swobodnie korzystać z nowoczesnych usług sieciowych”.
Większa liczba urządzeń korzystających z globalnej sieci i coraz szersza dostępność materiałów wideo w wysokiej rozdzielczości wymaga znacznego zwiększenia przytoczonych wartości.
Wytchnienie dla naszych łączy pracujących na najwyższych obrotach mogą stanowić światłowody. Orange oferuje na przykład ultraszybki internet światłowodowy FTTH o prędkości pobierania 600 Mb/s. Usługi tego typu mają szansę odmienić internetowy krajobraz w naszym kraju. Co ciekawe, z najnowszej usługi Orange korzysta już ponad 100 tys. osób, a docelowo w zasięgu superszybkiej sieci ma znaleźć się nawet 3,5 mln gospodarstw domowych.
Wideo w rozdzielczości 4K
UHD, Ultra HD czy 4K to skróty odmieniane obecnie przez wszystkie przypadki. Jesteśmy nimi bombardowani chociażby podczas wizyty w sklepie z elektroniką. Chodzi oczywiście o standard ultrawysokiej rozdzielczości materiałów wideo (3840×2160 px). O ile na programy telewizyjne 4K poczekamy jeszcze sporo czasu, filmów Ultra HD w internecie możemy już teraz znaleźć całkiem sporo. Materiały tego typu oferowane są przez niektóre serwisy VOD dostępne w Polsce (jak Netflix) znajdziemy je także w ofercie Orange Love – to m.in. kanał telewizyjny Festival 4K. Dodatkowo, specjalne aplikacje z materiałami wideo 4K są dostępne dla posiadaczy telewizorów smart Samsunga.
Do swobodnego oglądania materiałów w tak wysokiej rozdzielczości musimy posiadać łącze o odpowiedniej przepustowości. Zalecana prędkość internetu może się różnić w zależności od serwisu, z którego korzystamy, ale można przyjąć, że rozsądnym minimum będzie łącze 20-25 Mb/s. Jeżeli jednak w jednym domu kilka osób będzie chciało w tym samym czasie obejrzeć swoje ulubione filmy i seriale w najwyższej dostępnej rozdzielczości, podana wartość szybko osiągnie kilkaset megabitów. Nie wspominając już nawet o tym, że część łącza może być zajęta przez pobieranie materiałów do obejrzenia na później.
Kluczowe jest zatem rozwijanie infrastruktury superszybkiego internetu światłowodowego. Tylko w ten sposób będziemy mogli nadążyć za rosnącym zapotrzebowaniem na dane, które napędzają materiały wideo Ultra HD. Przed zakupem nowego telewizora warto więc zatroszczyć się najpierw o odpowiednie łącze.
Streaming gier (i nie tylko)
Ostatnimi czasy internet oszalał na punkcie streamingu, czyli udostępniania w czasie rzeczywistym różnego rodzaju materiałów. Najpopularniejsze jest streamowanie gier – w internecie możemy śledzić zmagania na turniejach e-sportowych, oglądać gameplaye i różnego rodzaju poradniki. Transmisje na żywo zawitały niedawno również na Facebooka i YouTube.
Musimy tutaj zwrócić uwagę na obie strony takich transmisji. Odbiorca musi posiadać łącze o przyzwoitych parametrach, jeśli chce oglądać streamowany materiał w najwyższej rozdzielczości, bez zacięć i oczekiwania na buforowanie. Z drugiej strony mamy jednak nadawcę, który musi zadbać szczególnie o prędkość wysyłania. Nie jest tajemnicą, że łącza internetowe oferują znacznie niższe wartości, jeśli chodzi o wysyłanie danych (upload) – często stosowanym przelicznikiem jest 10:1 (na przykład: łącze o prędkości 20 Mb/s wysyła dane z prędkością zaledwie 2 Mb/s). Swobodne streamowanie materiałów wideo w wysokiej rozdzielczości wymaga uploadu na poziomie co najmniej 4-5 Mb/s.
Poza transmisjami na żywo, w internecie wielu z nas udostępnia materiały wideo w serwisach społecznościowych lub na YouTube. Zwłaszcza osoby prowadzące własny kanał na YouTube docenią łącza o dużej prędkości wysyłania. Pliki wideo w wysokich rozdzielczościach nierzadko zajmują kilka gigabajtów – standardowe łącze z wysyłaniem rzędu kilku megabitów na sekundę wystawi naszą cierpliwość na trudny test. Dla porównania – w przypadku internetu światłowodowego od Orange dane wysyłane są z prędkością nawet 60 Mb/s.
Superszybki internet docenią również zapaleni gracze sieciowi. Rozgrywki ze znajomymi z całego świata obciążają nie tylko nasz procesor i kartę graficzną, ale nie dają wytchnąć również łączu internetowemu. Podobnie jak przy streamowaniu, tutaj również kluczowa będzie odpowiednia prędkość wysyłania – tylko w ten sposób zapewnimy sobie niezakłóconą rozgrywkę.
GeForce NOW - Instantly Stream PC Games from the Cloud
Nie można zapominać też o nowych możliwościach grania w nowe gry PC na urządzeniach o skromnej mocy obliczeniowej – liderem jest tu NVIDIA, która właścicielom urządzeń SHIELD (tabletów i konsolek) pozwala grać nawet w najnowsze gry AAA, w rozdzielczości 1080p i 60 FPS. Wymagane jest do tego oczywiście odpowiednie łącze internetowe – oraz domowy router w standardzie 802.11ac, taki jak np. Funbox 3.0.
Ten ostatni warunek jest bardzo ważny – pasmo transmisji dla routerów 802.11n jest zbyt wąskie, by płynnie obsłużyć wideo 4K czy streaming gier, szczególnie jeśli w domu jest więcej urządzeń. Nowoczesne punkty dostępowe, oferujące technologię MU-MIMO, pozwalają tymczasem urządzeniom na jednoczesną transmisję wielu strumieni danych do klientów. Robią to też w efektywniejszy sposób – zamiast wysyłać sygnał we wszystkich możliwych kierunkach, kształtują wiązkę (tzw. beamforming), przekazywaną w stronę urządzenia odbiorczego. A jeśli urządzenia te mają więcej anten, to mogą przyjąć jednocześnie więcej strumieni, a co za tym idzie, kilkukrotnie więcej danych.
Internet of Things
Internet rzeczy (Internet of Things, IoT) to hasło, które budzi wiele wątpliwości, ale wiązane są z nim również wielkie nadzieje. Nic dziwnego – podłączenie do internetu wielu urządzeń codziennego użytku rodzi obawy o bezpieczeństwo naszych danych. Z drugiej strony umożliwi to wymianę informacji i tworzenie prawdziwie inteligentnych systemów zarządzania infrastrukturą miejską czy domem. Prognozy mówią same za siebie – Cisco przewiduje, że do 2020 r. do globalnej sieci będzie podłączonych 50 miliardów urządzeń.
„Internet o przepustowości kilkuset Mb/s możemy w pełni wykorzystać już teraz”.
Wszystko to powoduje nieustanne zwiększanie zapotrzebowania na transfer danych. Telewizor Smart TV, konsola do gier, smartfon, tablet, kamerka internetowa, laptop, drukarka – liczba urządzeń korzystających z internetu w naszych domach jest coraz większa. Jeśli dodamy do tego sprzęt AGD i inteligentne gadżety do zarządzania domem, szybko okaże się, że nasze łącze nie jest w stanie udźwignąć takiego obciążenia.
Biorąc pod uwagę niezwykle dynamiczny rozwój nowych technologii, zapotrzebowanie gospodarstwa domowego na internet o przepustowości kilkuset megabitów na sekundę wcale nie jest wizją przyszłości. Wystarczy wyobrazić sobie prostą scenę: rodzice oglądają film w rozdzielczości 4K na Netflixie, syn streamuje rozgrywkę w Counter Strike’a, córka ogląda filmy na ulubionym kanale YouTube, a w tym samym czasie w tle pobierane są odcinki ulubionego serialu całej rodziny…
Wszystkie dane w chmurze
Przechowywanie danych w tak zwanej chmurze ma wiele zalet. Dostęp do naszych plików czy ustawień mamy z każdego miejsca na świecie, a wykonywane kopie zapasowe są przechowywane na profesjonalnych serwerach, które możemy uznać za mniej awaryjne i podatne na uszkodzenia niż na przykład pendrive czy dysk zewnętrzny.
Wygodne korzystanie z dysków internetowych wymaga jednak szybkiego łącza, ze szczególnym uwzględnieniem prędkości wysyłania. Tworzenie kopii zapasowej naszej kolekcji filmów, zdjęć i innych plików zajmujących kilkadziesiąt lub kilkaset gigabajtów może ciągnąć się w nieskończoność. Tylko łącze o szybkości uploadu na poziomie kilkudziesięciu Mb/s jest w stanie udźwignąć to zadanie bez uszczerbku na naszej wygodzie.
Wirtualna rzeczywistość
Świat nowych technologii zmierza obecnie w kierunku wirtualnej rzeczywistości. Producenci prześcigają się w oferowaniu coraz to wygodniejszych i oferujących lepsze przeżycia okularów VR. Nietrudno wyobrazić sobie możliwe zastosowania – poza interaktywnymi grami otwiera się świat nowoczesnych konferencji i spotkań w wirtualnych biurach. By wirtualnie generowana rzeczywistość była dla nas atrakcyjna, zapewniać musi odpowiednio wysoką rozdzielczość. To z kolei wymaga dużej prędkości internetu.
Nie da się ukryć, że coraz więcej obszarów naszego życia związanych jest, pośrednio lub bezpośrednio, z internetem. Od komunikacji ze znajomymi, przez zakupy online, rozrywkę, aż po sprawy urzędowe. Ta wirtualizacja życia sprawia, że każdego roku w tempie geometrycznym wzrasta ilość przesyłanych danych. Zbyt wolne łącze może tym samym blokować upowszechnianie się nowoczesnych usług w społeczeństwie.
Czasami zastanawiamy się, dlaczego jakaś zagraniczna usługa lub serwis internetowy nie jest dostępny jeszcze w naszym kraju. W przypadku usług wymagających dostępu do szybkiego internetu z całą pewnością brane pod uwagę są wyniki dotyczące zasięgu łączy o wysokiej przepustowości.
Internet bez ograniczeń
Kilkaset megabitów na sekundę, które oferują łącza światłowodowe, to prędkość, która wielu użytkownikom internetu może wydawać się wręcz abstrakcyjna. Jeżeli obecnie posiadane kilkanaście megabitów w zupełności wystarcza, po co myśleć o zwiększaniu przepustowości?
Warto na tę kwestię spojrzeć z szerszej perspektywy. Wielu internautów, chcąc nie chcąc, przyzwyczaiło się i pogodziło z ich obecną sytuacją. Nie mając dostępu do superszybkiego internetu, nie zwracają uwagi na nowoczesne usługi sieciowe, które wymagają znacznej przepustowości. Nie oglądają filmów w wysokiej rozdzielczości, nie dzielą się dużymi plikami, na pobranie plików muszą czekać bardzo długo (warto w tym miejscu posłużyć się obrazowym przykładem: plik o wielkości 1 GB przy łączu 10 Mb/s będzie pobierany około 14 minut, a przy światłowodzie 600 Mb/s będzie to tylko kilkanaście sekund). Upowszechnianie się usług światłowodowych otwiera nowe możliwości. Zapas prędkości sprawia, że codzienne korzystanie z internetu będzie dużo wygodniejsze, a dodatkowo zachęca do zainteresowania się dotychczas niedostępnymi usługami.