Batman: Vengeance
Kultowa kreskówka z Mrocznym Rycerzem w roli głównej, która nadawana była również na antenie polskich stacji, doczekała się ciągu dalszego w postaci dzieła od Ubisoftu. Batman: Vengeance łączy wątki ze starej serii z nową, oddając zarazem w nasze ręce grę akcji z charakterystyczną oprawą graficzną, czerpiąca garściami z telewizyjnego pierwowzoru. Specjalnie odchodzi się tu od realistycznie ukazanych dziejów Wayne'a.
Mamy do czynienia z propozycją TPP, więc obserwujemy całą postać bohatera na ekranie, kiedy nim sterujemy. Czasem trzeba pomyśleć, jak przejść do kolejnego pomieszczenia. Pojawiają się elementy platformowe i proste zagadki. Przede wszystkim jednak trzeba przygotować się na liczne bitwy z przeciwnikami, polegające na wymierzaniu ciosów oraz blokowaniu ataków peleryną. Są one dość dynamiczne.
Oczywiście nie zabrakło znanych złych, w tym Pana Freeze'a, Poison Ivy, Harley Quinn, plus oczywiście Jokera. O ile oprawa graficzna może, ale nie musi się podobać, z uwagi na obrany styl, tak nikt nie powinien raczej mieć zastrzeżeń do udźwiękowienia, ze świetnie dobranymi głosami postaci na czele. Poza standardowymi etapami, pojawiają się dla urozmaicenia i ciekawostki, jak kierowanie Batwingiem w pościgu nad Gotham.
Ograniczenia wersji demo
Wersja demonstracyjna pozwala rozegrać cztery różnorodne misje z gry, oferując nawet kilkadziesiąt minut rozgrywki. Powinna dobrze narobić apetytu na więcej.