Aparat podobny do Lytro może znaleźć się w iPhone'ach
26.11.2013 15:26
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Podczas gdy konkurencja ściga się na stabilizację obrazu, czułość matrycy i od niedawna także obsługę RAW-ów, Apple zbroi się do walki o pozycję producenta najlepiej robiącego zdjęcia smartfonu nieco inaczej. Firma pracuje nad umożliwieniem użytkownikom sterowania ostrością już po zrobieniu zdjęcia, podobnie jak mogą to robić posiadacze aparatów Lytro.
Lytro to urządzenie, które pozwala zarejestrować zdjęcie w taki sposób, że już po zrobieniu go można zastanowić się, gdzie powinna znaleźć się głębia ostrości i porównując efekty zadecydować, na którym obiekcie sceny chcemy skupić uwagę oglądającego. Demonstracje tego mechanizmu, który swojego czasu wywołał niezłe zamieszanie w światku fotograficznym, można znaleźć na Lytro.com. Taką samą moc twórczą Apple chce oddać w ręce posiadaczy smartfonów z jabłkiem.
Amerykańskie Biuro Patentowe przyznało firmie Apple patent na podobny do Lytro aparat, rejestrujący nie obraz, ale pole światła. Jednak w przeciwieństwie do prawdopodobnie najpopularniejszego aparatu plenoptycznego na świecie w projekcie Apple'a znajdziemy układ mikrosoczewek na ruchomym adapterze. Dzięki temu aparat może pracować w trybie „normalnym” w wysokiej rozdzielczości lub rejestrować zdjęcia o niskiej rozdzielczości, równej układowi mikrosoczewek, ale pozwalające zmieniać ostrość. W treści dokumentu znalazła się wzmianka o możliwości montowania aparatu plenoptycznego w urządzeniu mobilnym.
Steve Jobs był zainteresowany aparatami plenoptycznymi i zaprosił twórcę Lytro, Rena Nga, wtedy studenta Uniwersytetu Stanforda, aby ten zaprezentował swój wynalazek jeszcze przed wejściem aparatu na rynek. W dokumencie Apple'a Lytro przedstawiony jest jako pierwowzór, ale nie zabrakło autorskich ulepszeń, związanych z jakością obrazu i rozdzielczością.