Lenovo Y530 w pracy i rozrywce, czyli uciekam z iMaca
27.09.2018 | aktual.: 27.09.2018 16:12
Wątek na forum, w którym pytałem was o poradę odnośnie wyboru sprzętu stał się naprawdę rozbudowany i wszystko czytało się naprawdę miło. Dyskusja trwało długo ponieważ mamy 79 odpowiedzi i ponad 700 wyświetlań (link do wątku). Dzięki dyskusji kupiłem Lenovo Y530, chciałem podzielić się z wami moimi wrażeniami dotyczącymi tego sprzętu. Na dobreprogramy jeden tekst jest, który również przeczytałem przed zakupem - o tutaj.
Sprzęt zakupiłem w polskim sklepie z elektroniką z zainstalowanym Windowsem 10 na 30 dni jako, że posiadam licencję na swoim koncie Microsoft z poprzedniego laptopa, który już dożył swoich dni. Oczywiście aktywacja przebiegła bez problemu.
Wstęp
Mój pierwszy komputer posiadał na karcie graficznej 32 MB RAM i był niesamowity, a kultowa jak dla mnie gra Sacrifice (z 2000 roku, w tym roku gra skończy 18 lat) wyglądała na nim całkiem znośnie (w którą uwielbiam zresztą grać do dzisiaj), dzisiaj w laptopie jest 4 GB na karcie graficznej. Zdaje sobie sprawę, że to nic szczególnego - widziałem 11 GB w stacjonarne u kolegi, jednak na mnie robi wrażenie. W stare gry jak i w nowe tytuły takie jak: Guild Wars 2, Dote 2 czy Skyrim można pograć, a co ważne mój save game w Tacoon Transport Deluxe przestał się wieszać.
Także nie chwaląc się ponieważ są o wiele lepsze konfiguracji już, podzespoły wyglądają następująco:
- SSD 256 GB
- HDD 1000 GB
- RAM 16 GB
- Intel i5
- GTX 1050M
W porównaniu do stacjonarnego iMaca na którym pracowałem wcześniej laptop jest cichy, jego ekran mniej męczy oczy, szybciej działa edycja PSD, masowe zmiany w plikach i wielozadaniowość wzrosły - żadna aplikacja nie próbuje zarżnąć komputera choć udało mi się już raz wywołać niebieski ekran śmierci przez przypadek.
Jeżeli chodzi o Windows 10 w porównaniu do oprogramowania Apple bardzo miłą odmianą jest swobodne zarządzanie lokalizacją aplikacji, fakt, że instalują się i można je łatwo znaleźć - mimo tego, że spędziłem dwa lata z iMaciem do dzisiaj nie wiem jak to jest, że jedna aplikacja po przeniesieniu podczas instalacji do folderu application zachowuje się właściwie, a innych nie da się potem znaleźć. Jak również dlaczego raz pojawiają się w oknie URUCHOM ZA POMOCĄ, a raz nie.
Uciekłem z iMaca
Dodatkowy plus związany z Windows 10 to fakt, że moje ulubione aplikacje jak GIMP, Inskscape, Visual Studio Code, File Zilla czy w końcu em Client od e‑maili działają tutaj normalnie, można kliknąć prawym i wybrać URUCHOM ZA POMOCĄ, a okna dialogowe pasują do całości - w odstawkę mógł pójść również WINE i konfigurowanie jego do różnych gier.
I bardzo ważna rzecz na przeglądarce OPERA nie wiesza się hover z tekstem na pasku od messengera co doprowadzało mnie do szaleństwa ( z racji tego, że messenger i slack to podstawowe kanały komunikacji w pracy).
Jako ciekawostkę dodam, że nawet OneNote działa lepiej (aplikacja na komputer, wersja w przeglądarce jest bardzo powolna), kiedy klikniemy + STRONA pojawia się ona u góry, a nie na dole jak w aplikacji na iMacu co jest bardziej intuicyjne i kiedy mamy w sekcji już 50 innych stron nie trzeba przerzucać jej do góry.
Właściwie po niecałym miesiącu pracy na Windows 10 zastanawiam się co robiłem na Applowskim rozwiązaniu - choć co warto zaznaczyć przygodę z laptopem zacząłem od całego popołudnia, wieczora i nocy instalacji wszystkie zewsząd. Za co powinienem podziękować sklepowi, który miał sprzedawać sprzęt dla graczy, a nie zainstalował nawet sterowników graficznych.
Jeżeli miałbym coś zmienić to fakt, że skoro coś działa tylko pod Windows, używają tego aplikacje na Windowsie i właściwie co druga - to może po prostu niech wrzucą to w plik instalacyjny systemu - nikt nie nosi systemu na płytach CD po 700 MB i to nie jest kolejna płytka, a dla użytkownika było by to spore uproszczenie.
O testach słów kilka
To co mnie denerwuje w innych testach to fakt, że nikt podczas testu nie wskazuje jak pracuje sprzęt, tzn. na notebookcheck znajdziemy różne wykresy dotyczące temperatury jednak ciężko jest je odnieść do tego jak sprawuje się laptop podczas pracy - to był zresztą powód dla którego pewnego razu zwróciłem po tygodniu MacBook AIR, który rozgrzewał się do sporych temperatur, a praca na nim przestawała być komfortowa - mimo tego, że wszyscy wokół chwalili sprzęt, po 4 godzinach pracy z drugim ekranem robił się gorący, klawiatura była ciepła, a rączki zaczynały się pocić.
Wypada wspomnieć, że potem próbowałem z używaną stacją Dell Presicion w wersji 15 calowej, którą również zwróciłem po tygodniu, mimo zapewnień sklepu nie zostały zainstalowane sterowniki sprzętowe, wiatraki robiły co chciały, a całość nie dawała się w żaden sposób skonfigurować i bardzo się grzała, a z moją obecną wiedzą na temat rozwiązania i dostępnością sterowników (wydaje mi się, że należało mieć recovery system inaczej to nie poszło by, ale mogę się mylić) - również po tygodniu oddałem nie chciałem ryzykować, że zostanę z laptopem robiącym za dość głośny komputer stacjonarny.
Bardziej istotna część - co jest ok w Y530
Wygląd
O gustach się nie dyskutuje, ale przyznajcie - super, że ktoś przełamał w końcu tą klasyczną bryłę i darował sobie mocno gamerski wygląd.
Cały sprzęt twardy i stabilny jak na poziomie IdeaPada, prócz ekranu, który podczas czyszczenia jest dość elastyczny na samym środku, aż podpieram go od tyłu ręką jak czyszczę z kurzu. To może być subiektywne odczucie ponieważ kiedy złapiemy za róg ekranu swobodnie można go otworzyć i zamknąć, a ekran nie wygina się szczególnie.
Cisza
Dopóki nie włączę dużego PSD, Blendera lub nie próbuję zamienić w tysiącu plików czegoś jednocześnie laptopa nie słychać, raz na jakiś czas załączy wiatraki, dosłownie 5 minut i wyłącza.
Z dysku talerzowego słychać to charakterystyczne stuknięcie kiedy zaczynamy go używać, nie przeszkadza mi to, ale warto o tym wspomnieć.
Temperatura pracy
Kolejny plus to fakt, że klawiatura nie nagrzewa się - jest ciepła na środku po kilkunastu godzinach, ale odczujemy to dlatego, że brzegi są po prostu chłodne.
Kiedy gramy w grę robi się głośny, ale temperatura klawiatury pozostaje dobra natomiast spokojnie z tyłu można suszyć włosy, a i siatka na dole zbiera kurz ogromnie szybko - albo takie mam otoczenie.
Podświetlenie klawiatury
Niesamowicie podoba mi się podświetlenie - elegancko wygląda - do zdjęć mam tylko smartfona i ciężko w nocy jest oddać to wrażenie na zdjęciu - zamieszczam jednak co nieco poniżej. Mimo tego, że podoba mi się nie mogę nie zaznaczyć, że spacja i shift są nieco ciemniejsze od innych klawiszy - osobiście nie uznaję tego za wadę. Jak ktoś nie lubi FN + SPACJA i po podświetleniu, klawiatura posiada dwa tryby jasności.
Klawiatura układ
Nigdy nie dałem rady korzystać z Applowskiej klawiatury - nie musiałem się przerzucać teraz dzięki temu po zmianie sprzętu (na Apple i tak skróty pozmieniałem sobie na Windowsowe, widocznie wiedziałem, że kiedyś to się skończy), a mam w domu normalną klawiaturę na USB od Lenovo, która posiada zamiast CTRL z lewej strony, a na końcu przycisk FN - jedyna zmiana do której musiałem dojrzeć (i nadal dojrzewam przez ten miesiąc), a została mi ona również z laptopa Lenovo - ThinkPad, w którym ktoś postanowił, że można zamienić CTRL z FN miejscami. (spokojnie, nie jestem fanbojem Lenovo, resztę sprzętów mam innych firm).
Do tej pory nie rozumiem co miał na myśli ten ktoś kto to zrobił, ale cieszę się, że tutaj jest normalnie.
Porty
Muszę przyznać, że to bardzo ciekawy pomysł umieścić wszystko z tyłu. Z gniazd korzysta się wygodnie - nie obędzie się w domu bez rozbudowy, mamy 3 normalne gniazda USB - drukarka, myszka, dysk zewnętrzny i się skończyły - widziałem na allegro adaptery to gniazda USB C - do domu się zaopatrzę w jeden taki gadżet.
Wydajność?
Nie czuję się specem w tym zakresie. Dla mnie jest ok, jak wyglądają gry i ustawienia w tych, których ja gram zamieszczam poniżej.
Dota 2
Guild Wars 2
Minusy - jedno duże O CO CHODZI i reszta wad
Ekran i 125%?
Powiększenie 125% tego co jest na ekranie. Trochę brak mi słów. Niektóre aplikacje wyglądają przez to po prostu gorzej - po przejściu z rozdzielczości 2560x1440 z 27 cali z iMaca po prostu widać różnicę, a jaką? Zamieszczam ekran poniżej.
Wziąłem to samo okno i przeniosłem z ekranu dodatkowego (NEC MultiSYNC 24 cale, full hd IPS) na ekran laptopa.
Znowu - ciężko powiedzieć, że to wina laptopa, a raczej Windows 10. Tylko takich niuansów jest całkiem sporo, a co gorsza dotykają one np. OneNote. Jako ciekawostkę dodam, że np. problemów z rozmiarami elementów nie ma na kliencie od poczty.
Sterowniki, czyli sklep się nie popisał
Brak sterowników do grafiki mimo tego, że ze wszystkim innym sklep uporał się dobrze (termin dostawy itp.) dyskwalifikuje go w moim odczuciu z nazywania się sklepem dla graczy. Direct doinstalowałem, zaktualizowałem wszystko od Lenovo, doinstalowałem Lenovo Vantage - mogę teraz włączać wiatraki kiedy chcę, choćby dla zabawy.
Najważniejsze jest to, że dopiero wtedy gry zaczęły normalnie działać, a wcześniej żadna się o sterowniki żadne nie upomniała. Znowu to bardziej wina sklepu i Windowsa niż sprzętu.
Problemy z trybem uśpienia
To jest kwestia, która mnie zaskoczyła. Laptop po przejściu w stan uśpienia i ponownym wybudzeniu wyrzucał niebieski ekran po czym się restartował. Trochę słabe zachowanie jak na sprzęt mobilny. Jednak to kwestia ustawień BIOSu, który dzisiaj się zaktualizował automatycznie bez problemu.
W ramach podsumowania
Ja jestem zadowolony. Sprzęt jakościowo i możliwościami adekwatny do swojej ceny. Na pewno da się wydusić większe parametry w tej cenie - z tego co pamiętam sprzęt od MSI miał i7 i cenowo mieścił się podobnie jak Lenovo Y530.
Ciekawił mnie jeszcze ACER RYZER, ale ze względu na jego mocno gamerski wygląd u mnie przegrał z Y530. Na podstawie miesiąca wrażeń polecam sprzęt. Jeżeli coś się zmieni dodam nowy wpis i na pewno się wyżalę.
Mam nadzieję, że moje odczucia przydadzą się komuś w wyborze jego przyszłego sprzętu.