Blog (37)
Komentarze (459)
Recenzje (1)
@pamixOd 64 MB do 64 GB, czyli jak standard USB wpływa na szybkość transmisji

Od 64 MB do 64 GB, czyli jak standard USB wpływa na szybkość transmisji

17.07.2017 | aktual.: 18.07.2017 07:43

Jest to już drugie podejście do tematu kart pamięci i ich szybkości. Za pierwszym razem prawdopodobnie przeceniłem możliwości USB 2.0. Czy faktycznie USB 3.0 jest w stanie przyspieszyć transmisję między PC a kartą pamięci ? Jeśli tak, to o ile ? Czy to w ogóle ma jakiś sens ? Do testów wziąłem tylko karty SD z kilku powodów. Po pierwsze są one najbardziej popularne i większość ludzi używa głównie takich. Po drugie nie zamierzam ich testować w taki sam sposób, jak ostatnio. Na razie nic więcej nie powiem.

Zakup odpowiedniego czytnika kart pamięci

Z powodu, że posiadam uniwersalny czytnik, ale tylko na USB 2.0, pojechałem do sklepu. Pierwszym sklepem, który odwiedziłem był Media Markt. Natknąłem się na grupkę osób w czerwonych koszulkach i stwierdziłem, że warto spytać, czy coś takiego posiadają w ofercie. Zostałem jednak odesłany z kwitkiem. No to spróbowałem dalej. Saturn. Tu znowu nic. Odwiedziłem jeszcze kilka sklepów. Całą listę zamieszczam poniżej.

  • Media Markt
  • Saturn
  • RTV Euro AGD
  • Komputronik
  • X-KOM
  • LP Elektronik
  • Sferis

Stosowny czytnik znalazłem tylko w dwóch miejscach: X‑KOM oraz Sferis. Na taki sprzęt w obu sklepach musiałbym jednak czekać 2 dni (tyle czasu potrzeba by sprowadzić sprzęt z magazynu). Co ciekawe, miałem wybór, zarówno w jednym jak i drugim sklepie. Kupiłem produkt firmy Kingston model FCR‑HS4. Kosztował mnie 78 zł, czyli niemało, ale zależało mi na czytniku uniwersalnym. A jak wyglądają ceny internetowe ? Najtańszy czytnik kart, jaki znalazłem w Sieci, kosztował około 50 zł z wysyłką, a ten konkretnie model około 100 zł. Różnych modeli czytników na USB 3.0 jest w Sieci niezbyt dużo, choć żeby je zliczyć, obie ręce by nie wystarczyły.

Czytniki w innych urządzeniach

Tak się zastanawiałem, co zatem montują w laptopach? W moim laptopie czytnik kart musi być na złącze USB 2.0, bo uzyskiwane wyniki prędkości były podobne do tych uzyskanych na zewnętrznym sprzęcie. Producenci chwalą się, że w ich laptopach montowane są złącza USB 3.0, ale nic nie wspominają o czytniku kart, poza tym, że sprzęt jest w niego wyposażony. Postanowiłem się jednak dowiedzieć, czy znajdę laptopa, w którym szybki czytnik kart się znajduję. Pomyślałem, że jeśli nie znajdę takiego rozwiązania w laptopach, to przynajmniej może w desktopach. Wykonałem parę telefonów do następujących firm:

  • Asus
  • Acer
  • Dell
  • HP
  • MSI

W ostatniej firmie poproszono mnie, bym napisał e‑maila, co uczyniłem. Do tej pory jednak nie uzyskałem odpowiedzi. Chciałem się skontaktować jeszcze z firmą Lenovo, ale kontakt z nimi jest mocno utrudniony. Trzeba przebić się przez formularz kontaktowy podając całą masę informacji od imienia i nazwiska aż po numer buta właściciela i rasę jego psa/kota, po czym oni mogą oddzwonić lub odpisać na naszą skrzynkę e‑mail. Co wyszło z rozmów telefonicznych? Początek rozmowy po przedstawieniu pytania był zawsze taki sam. Cisza. Nie obyło się bez konsultacji zbiorowych w tle czy przekierowywania połączeń. Ostatecznie odpowiedź brzmiała zawsze podobnie. Od żadnej firmy nie usłyszałem:

TAK, mamy takie rozwiązania.

Testy

W oczekiwaniu na czytnik, postanowiłem, że do testu kart pamięci użyję smartfona. Stwierdziłem, że flagowiec od Lenovo powinien się nadać, a że przypadkowo miałem taki przy sobie, postanowiłem tak zrobić.Testy przeprowadziłem na smartfonie Moto X Style. Wystarczyło poszukać jeszcze oprogramowania do tego celu, które wzbudzało zaufanie. No i znalazłem - AndroBench Storage Benchmarking Tool. Nie miałem szans przetestować innych typów kart niż microSD, bo nie znalazłem w telefonie odpowiednich slotów (te nowoczesne smartfony są takie niedopracowane) . Testowi poddałem karty 64 MB, 2 GB, 16 GB, 32 GB, 64 GB oraz 1 kartę MMC o pojemności 32 GB. Zapytacie pewnie jak ją tam wcisnąłem. Sam producent ją umieścił wewnątrz urządzenia.

Karta microSD 64 MB

144835
144836

Parametry tej karty nieznacznie różnią się od tych wykonanych przeze mnie z wykorzystaniem CrystalDiskMark oraz ParkDale na notebooku HP pod kontrolą Windows 7.Tutaj raczej nikt by się nie spodziewał przyrostu prędkości. Karta ma swoje lata. Nie udało mi się znaleźć parametrów tej karty w Sieci. Cóż, musimy przyjąć, że są one zgodne z tym, co zadeklarował producent.

Karta microSD 2 GB

144837
144838

Prędkości odczytu i zapisu są tutaj zbliżone w stosunku do tych uzyskanych pod systemem Windows. Specyfikacji karty na stronie producenta nie znalazłem, co jakoś mocno mnie nie zdziwiło. Pewnych danych dostarcza nam jednak strona Media Markt, na której karta nadal istnieje z dopiskiem “Produkt chwilowo niedostępny”. W specyfikacji karty na tej stronie znajdziemy następujące parametry: prędkość zapisu - 4 MB/s, prędkość odczytu - 5 MB/s. Spoglądając na dowolny test okaże się jednak, że producent wywiązał się z obietnicy danej klientowi.

Karta microSDHC 16 GB

144839
144840

Włożenie tej karty do slotu w smartfonie dało jej dużego kopa. Prędkość odczytu jest teraz 2,25 razy wyższa i wynosi około 45 MB/s. Nie jest jednak tak idealnie, gdyż prędkość zapisu spadła o niemal 45% w stosunku do wskazań CrystalDiskMark - tylko 10 MB/s (co ciekawe jest niemal identyczna ze wskazaniami programu ParkDale). A co mówi producent o jej parametrach ? Na oficjalnej stronie firmy GoodRAM przeczytamy, że minimalna prędkość zapisu powinna wynosić 10 MB/s (jak zaokrąglimy mój wynik, to wszystko się zgadza), a prędkość odczytu dochodzić do 60 MB/s. Tu też jest ok, choć spodziewałbym się więcej.

Karta microSDHC 32 GB

144841
144842

Prędkość zapisu karty jest praktycznie identyczna jak w przypadku CrystalDiskMark. Odczyt karty jest, podobnie jak w przypadku karty 16 GB, szybszy o około 2,1 raza. Producent obiecuje, że prędkość odczytu powinna dochodzić do 48 MB/s i tak faktycznie jest.

Karta microSDXC 64 GB

144843
144844

W przypadku tego testu, zarówno odczyt jak i zapis są szybsze. Prędkość zapisu nie różni się znacząco od wyników w CDM, natomiast odczyt jest 2,3 raza szybszy. Jak widać sytuacja ma się podobnie jak w przypadku karty o pojemności 32 GB. Są to bliźniacze karty, więc nie zdziwi też fakt, że mają osiągać podobną prędkość odczytu (do 48MB/s).

Karta MMC 32 GB

144845
144846

To najszybsza karta, którą testowałem. Zrobiłem kilkukrotnie test i uzyskałem średnią prędkość odczytu na poziomie 200 MB/s (testy wskazywały duży rozrzut wyników pomiędzy 180 MB/s a 220 MB/s), zapis tak jak widać na zrzucie wynosił około 30 MB/s. To świetne wyniki patrząc na poprzednie karty. Kartę produkuje Samsung, więc zapewne podobne montuje do swoich flagowców, jak nie szybsze.

Podsumowanie

Ostatecznie 2^10 przełożyło się na 12‑krotny przyrost prędkości zapisu. W Windows wynik ten był nieco niższy, ale myślę że można to potraktować jak błąd pomiarowy (całkiem spory, ale zawsze). Ciekawszy jest jednak drugi wynik. Udało się uzyskać 4,3‑krotny przyrost prędkości odczytu. Wersja USB ma tutaj jak widać wpływ na szybkość, bo dla USB 2.0 uzyskałem przyrost tylko około 2,25-krotny. Oznacza to, że odczyt po USB 3.0 dla kart microSDHC i microSDXC jest realizowany 2 razy szybciej niż po USB 2.0.

Czy zatem powinniśmy ustawiać się w kolejce po czytniki na USB 3.0 ? Według mnie nie. Udało się zwiększyć tylko prędkość odczytu. Czysto teoretycznie, kopiując całą zawartość karty 32 GB, wykorzystując złącze USB 3.0, powinniśmy oszczędzić około 15 minut, przy założeniu że prędkość non stop będzie maksymalna. To jednak duże uproszczenie. Kto jednak kopiuje naraz całą zawartość karty? Możliwe, że robią to osoby, które zajmują się zawodowo tworzeniem wideo i fotografią. Nawet jednak wtedy jest to trudne zadanie, gdyż taka karta mieści 7600 12‑megapikselowych zdjęć lub nawet 8 h wideo FullHD. Te osoby zapewne mają szybsze karty i korzystają z odpowiednich czytników od dawna. Zwykły zjadacz chleba posiadający kartę, która ma być w jego opinii dobra i tania, nie odczuje znaczącego zmniejszenia czasu kopiowania danych na dysk twardy. Zastanówmy się, co robimy, by zgrać dane z karty pamięci smartfona/tabletu. Podłączamy go do komputera za pomocą kabla microUSB, bo nie chce nam się męczyć z szufladką, którą trzeba otwierać za pomocą specjalnego, bardzo zaawansowanego technologicznie sprzętu (łatwiej jest oczywiście w przypadku starszych urządzeń). Nie sądzę, że odpowiedni czytnik mógłby wygrać z naszymi przyzwyczajeniami. Sytuacja mogłaby wyglądać lepiej za sprawą USB typu C montowanego w nowych urządzeniach. Domyślnie każde takie złącze miało być w standardzie USB 3.1, w praktyce jednak jest inaczej. Tylko nieliczne urządzenia posiadają szybki standard przesyłania danych o prędkości 5 Gb/s lub 10 Gb/s.

627009

Jeśli przyrost szybkości w najtańszych kartach jest tylko 2‑krotny i to tylko przy odczycie, to po co kupować dodatkowy sprzęt ? Jeśli nie ma chętnych na taki sprzęt, to po co właściciele sklepów mają go trzymać na magazynie ? Zapewne wraz z powiększaniem się pojemności kart, nagle ten sprzęt zacznie być potrzebny i być może będzie na niego boom w przyszłości, chyba że szybciej USB typu C w każdym telefonie pokaże na co je stać. Może też wtedy producenci laptopów zaczną wkładać do środka odpowiednie czytniki kart pamięci i się tym chwalić. Na razie ich tam nie ma, bo po co wkładać coś ekstra do środka, za co ekstra trzeba zapłacić producentowi, jak klient i tak kupi dany model laptopa nawet bez tego elementu. Na chwilę obecną, czytników kart pamięci na USB 3.0 jest mało, bo mało jest odbiorców takiego sprzętu. W laptopach czytnik kart pamięci jest traktowany jako miły dodatek, a żaden producent notebooków pewnie w najbliższym czasie nie uświadomi zwykłego Kowalskiego, że jest mu to potrzebne, bo mało na tym zarobi. Istnieją oczywiście karty profesjonalne, do których odczytu/zapisu przydatny jest taki sprzęt, który zakupiłem. Może to wtedy przyspieszyć pracę i to znacząco. Widać to po licznych testach różnych kart zrobionych na potrzeby publikacji na stronach internetowych.

Smartfon użyty do testów (źródło:motorola.in)
Smartfon użyty do testów (źródło:motorola.in)

Na tle tych testów najbardziej blado wypada USB 2.0, które powinno zapewnić prędkość 480 Mb/s czyli 60 MB/s. Uzyskana maksymalna prędkość podczas testu kart to jednak tylko około 20 MB/s czyli zaledwie 33,3% domniemanej pełnej prędkości. Większe szybkości transmisji są oczywiście możliwe, ale chyba nigdy nikomu nie udało się uzyskać prędkości wyjściowej. A może się mylę ?

Karta 16 GB jest produkowana przez firmę GoodRAM, a nie tak jak widoczne to jest na zrzucie z programu SD Insight - SanDisk

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (21)