Dlaczego piszę o czym piszę?

To jakże głębokie i skłaniające do przemyśleń pytanie w tytule wpisu, próbuje odpowiedzieć na ponadczasowy problem egzystencji, przemijania i roli człowieka w świecie. Wróć, to nie to. Powody są dużo bardziej prozaiczne.

Znudziło mi się być biernym obserwatorem

Jeśli chcesz aby twój głos został usłyszany to nie ma innego wyboru. Można co prawda nawiedzać rożne portale, zaśmiecając je swoimi dowcipnymi komentarzami. Z tego co zauważyłem jest to popularne zajęcie wielu osób, które w ten sposób wyrażają swoje uwielbienie do określonego produktu, programu, czegokolwiek. Niestety minusem takiego rozwiązanie jest niespotykane nagromadzenie wszelkiej maści troli, które niczym muchy zlatują się aby zaznaczyć swą obecność komentarzami w stylu: omg, sucks, rules, zajefajne. Jest to niestety przypadłość, każdego większego portalu, gdzie dzieci neostrady (bez obrazy dla wszystkich użytkowników tejże usługi internetowej) mogą rozładować swoje życiowe frustracje. Co więcej dyskusja w takim otoczeniu i rzeczowa wymiana poglądów mija się z celem.

Lubię to co znam, znam to co lubię

Skoro już postanowiłem uprzykrzać życie redaktorom pewnego portalu znanego pod ksywką DB,db (wym. dy‑by), to wypada pisać o czymś, czym się interesuję, co znam. Oczywiście mógłbym opisywać problemy egzystencjalne parówki, czy innych wysoko przetworzonych produktów spożywczych. Jednak szczerze mówiąc, marny ze mnie kucharz i daleko mi do zdolności kulinarnych niektórych blogerów ;). Pech chciał, że w krąg moich zainteresowań wchodzi Linux, KDE, Opera, MeeGo i wiele innych o których nie dane mi było jeszcze pisać. Z tego też powodu wiele wpisów ma charakter typowo informacyjny, będąc często swobodnym tłumaczeniem tekstów oryginalnych. Nie zmienia to faktu, że od czasu do czasu postaram się wpleść jakiś element (o zgrozo) własnej twórczości.

Każdy sposób promocji jest dobry

Mam tu na myśli promowanie tego, co lubię (patrz wyżej), a nie swojej osoby, także bez obaw. Tylko jak tu się przebić w zalewie informacyjnej papki? No cóż można znaleźć duży portal, który ma licznych użytkowników, wysoką pozycję w rankingach i już możemy przystąpić do szerzenia prawdy ku chwale KDE, aby jego mądrość spłynęła na niewiernych użytkowników. Ups chyba się zapędziłem. W każdym razie pokażę jak to działa. Najpierw piszemy na jakiś temat, który nas interesuje np. Plasma Active - nowy interfejs twórców KDE Następnie patrzymy jak nam słupki w googlach rosną Jeśli mamy szczęście to dostrzegą nas ci o których pisaliśmy ;)

Sława, wino, kobiety i śpiew

Oprócz czysto egoistycznych pobudek, staram się również odciążyć redaktorów naszego zacnego portalu, którzy są zajęci pisaniem o wszystkich alfach, betach, Ubuntu, Unity, oraz o wszystkich innych istotnych informacjach jakie znajdują się na pewnej stronie z OMG w nazwie. Mam nadzieje, że ta mała dygresja zostanie mi wybaczona ;)