Że co, jakie limity ?
07.08.2013 | aktual.: 08.08.2013 08:38
Zawsze się nad tym zastanawiałem, czemu tak długo musimy czekać w kolejce do specjalisty. Postanowiłem że przybliżę wam punkt widzenia przychodni, a nie jak dotychczas sami mieliście zapewne wielokrotnie styczność - pacjenta. Będę pisał z punktu widzenia Ambulatoryjnej Opieki Specjalistycznej, gdyż z taką mam styczność codziennie w pracy. AOS to w skrócie naczyniowcy / okuliści / laryngolodzy / neurolodzy / ortopedzi, wszyscy inni niż lekarz internista z tak zwanej Podstawowej Opieki Zdrowotnej.
1. Kontrakt
Od niego wszystko się zaczyna. Każdy NZOZ podpisuje umowę z funduszem w zależności od: - wyposażenia - specjalizacji / wyszkolenia lekarzy - dostępności lekarza w miesiącu - pielęgniarki do pomocy lekarza czy też praca samemu w gabinecie. Oraz wiele innych dziwnych wytycznych punktów którymi zajmują się kierowniczki przychodni. Umowa taka jest podpisywana na określoną sumę punktów = określoną maksymalną kwotę refundacji usługi przez NFZ. Dla przykładu, 2 podobne usługi Angiografii.
5.03.00.0000001 angiografia fluoresceinowa 20 5.03.00.0000002 angiografia indocyjaninowa 50
Pierwsze to tzw Kod Świadczenia, Nazwa, wartość punktowa świadczenia. Angiografia jest badaniem wykonywanym przy badaniu uszkodzenia oka w zwyrodnieniu plamki ( AMD ). Różnica w badaniu ? Jak to wyjaśnił mi okulista, żadnej. Tyle że indocyjaninowa działa w świetle podczerwonym, ot co.
Idąc dalej, 1 punkt kosztuje w naszym przypadku 9 zł. Czyli za takie badanie jak AF dostaniemy 180 zł.
Kontrakt podpisuje się "osobno" na każdą specjalistkę jaka tylko jest w NZOZ'ie prowadzona.
Osobno znalazło się w cudzysłowu ponieważ wszystko jest podpisywane i rozliczane w ramach jeden umowy lecz innych podpunktów które mogą zostać zabrane przez NFZ.
2. Limity
Niestety to jest często słyszany tekst w przychodniach.
Jest koniec roku i nie mamy już zapisów bo skończył nam się kontrakt / Jesteśmy blisko limitu i nie ma zapisów do lekarza XJak się liczy "wymaganą" ilość punktów wiem połowicznie. Zajmują się tym panie Kierowniczki. Liczba pacjentów x godzina = ilość punktów * liczba godzin pracy na miesiąc. To tak MEGA ogólnikowo. U mnie umowa dla przykładu jest wykonana ( całościowo ) w 70% a zostało jeszcze 5 miesięcy. A najgorzej mamy w 2 specjalizacjach odpowiednio 85% i 79%.
3. Co robić ?
Chorować na początku roku ;)
I to jest prawda. Coś za coś. Na pocieszenie mogę dodać że z dostępnością usług medycznych nie jest jeszcze tak źle. Nie mówię tu o super specjalistach do których zapisujemy się z rocznym wyprzedzeniem. Co jest niedopuszczalne krótko mówiąc. Wyjściem może być prywatne ubezpieczenie ale to jest temat na kolejny wpis.
Przypisy. [1]. http://www.pnmedycznych.pl/spnma.php?ktory=467