Recenzja GeForce RTX 4060 Ti w wersji KFA2 EX 1‑Click OC. Wydajność i światełka
13.11.2023 | aktual.: 14.11.2023 07:45
Architektura Ada Lovelace już na stałe zagościła na półkach sklepowych i choć nie znajdziecie takowej w najniższym segmencie cenowym, można sprawdzić, jak w rzeczywistych warunkach radzą sobie inne, droższe modele - na przykład RTX 4060 Ti. Tym razem miałem przyjemność przetestować wersję KFA2 EX 1‑Click OC.
RTX 4060 Ti nie jest nową kartą i powiedziane zostało o niej już dosłownie wszystko. Nie będę się tu zatem rozwodził na temat samej architektury, bo powinny was zainteresować w sumie wyłącznie wykresy wydajności, efektywności energetycznej i analiza opłacalności.
Specyfikacja
KFA2 RTX 4060 Ti EX 1‑Click OC w dzisiejszych czasach może zostać uznana za kartę kompaktową, szczególnie jeśli sporzyjcie na takie monstrum jak RTX 4090. Mierzy ona ok. 260 mm i zajmuje dokładnie dwa sloty w obudowie (żadnych dziwactw w stylu 2,1 czy 2,6 tu nie uświadczycie). To bardzo dobra wiadomość dla tych, którzy chcieliby tego typu kartę zmieścić do niewielkiej obudowy komputerowej lub nawet dedykowanej stacji graficznej do laptopa.
Taka budowa – jak się okaże zresztą nieco później, na przedstawionych wykresach – wcale nie oznacza, że macie do czynienia z wysoką temperaturą podczas pracy czy co gorsza kiepską kulturą pracy. Odpowiadają za to dwa dobre, 102‑milimetrowe, podświetlane wentylatory, aż trzyczęściowy radiator i trzy rurki cieplne. Przypomnę tylko, że to w zupełności wystarczy do tego, żeby poradzić sobie z TDP wynoszącym w tym wypadku 160 W.
Różnic w budowie rdzenia czy konfiguracji pamięci względem wersji referencyjnej oczywiście tu nie uświadczycie. Nadal otrzymujecie rdzeń AD106 z liczbą tranzystorów rzędu 22,9 mld, 4352 rdzeni CUDA i 8 GB pamięci VRAM GDDR6. Różnic należy dopatrywać się natomiast w taktowaniu. Rdzeń w trybie Boost rozpędza się do 2640 MHz (względem referencyjnego 2535 MHz), ale jak to zawsze bywa, rzeczywiste taktowanie w grach, właśnie ze względu na naturę funkcji GPU Boost i tak będzie się różnić w zależności od temperatury czy poboru prądu. Faktyczne taktowanie rdzenia w grach jest w tym wypadku dużo wyższe, bo po przeprowadzeniu operacji „Overclocking” dobija nawet do 2910 MHz (2715 MHz na ustawieniach domyślnych). To jakby nie patrzeć darmowa wydajność.
Jakość wykonania
KFA2 GeForce RTX 4060 Ti EX 1‑Click OC została wykonana bardzo dobrze. Jest płytka usztywniająca wykonana z aluminium ze sporym wycięciem w celu zapewnienia idealnego przepływu powietrza z dołu, jest klasyczne gniazdo zasilania 8‑pin i wszechobecne diody LED. Te ostatnie zapewniają podświetlenie logo GeForce RTX umieszczonego na szczycie osłony radiatora oraz wentylatorom. Wszystkie oferują iluminację ARGB.
Bez zaskoczenia wypada kwestia złączy wideo. Do dyspozycji otrzymacie trzy sztuki DisplayPort 1.4a i pojedyncze HDMI 2.1. Oczywiście w przypadku takiego modelu jakim jest RTX 4090 można było narzekać na brak DisplayPort 2.1, ale nie tym razem. Nie przy karcie do 1080p/1440p.
Jak testowałem?
Testy w grach przeprowadziłem na platformie składającej się z procesora Intel Core i9‑13900K, płyty głównej ASUS ROG Maximus Z790 Hero, pamięci RAM 2x 16 GB DDR5-6200 CL 40 marki Patriot Viper Venom RGB, dysku SSD PNY XLR8 CS3140 2 TB i zasilacza Gigabyte UD1000GM PG5. Cała platforma umieszczona została w obudowie Corsair iCUE 4000D RGB Airflow.
Wydajność w grach
Ray tracing i DLSS
Overclocking
Hałas, pobór prądu i temperatury
Podsumowanie
Jak to bywa w przypadku modeli tego samego GPU, różnice związane z wydajnością w porównaniu do konstrukcji takiej jak Gigabyte Eagle są znikome. Nawet jeśli zaistnieje różnica na poziomie 1% w praktyce żaden gracz tego nie zauważy. To oznacza, że testowany dziś model, pomimo tego, że na papierze oferuje zwiększone taktowanie rdzenia, nie różni się nawet od modelu z nastawami referencyjnymi. W porównaniu z nim, podobnie wypada również kwestia poboru prądu, który wyniósł ok. 158 W.
Na pochwałę zasługuje natomiast kwestia możliwości OC. Przyspieszenie zegara rdzenia o 195 MHz i pamięci do 2650 MHz, pozwoliło na osiągnięcie 7‑procentowego wzrostu wydajności ogólnej w grach komputerowych, co w dzisiejszych czasach jest wynikiem ponadprzeciętnym.
RTX 4060 Ti KFA2 EX 1‑Click OC ucieszy przede wszystkim fanów wielobarwnego podświetlenia. To na zdjęciach wygląda dość kiepsko, ale na żywo robi znacznie, ale to znacznie lepsze wrażenie. Rzecz jasna można je kompletnie wyłączyć. O gustach się raczej nie dyskutuje, ale ogólna stylistyka mi się po prostu podoba.
Samo chłodzenie również jest przyzwoite. Przypominam, że to niewielka konstrukcja dwuwentylatorowa, a ta zapewnia sensowne temperatury i kulturę pracy – idealną kulturę przy niskim obciążeniu z racji półpasywnej pracy wentylatorów. W porównaniu do konstrukcji Eagle marki Gigabyte, KFA2 jest o 1 dB cichsza. Niby niewiele, ale jednak.
Problemem tej karty jest jednak cena. Ok. 2150 zł nie zachęca, zważywszy na to, że względem najtańszych na rynku konstrukcji dopłata do wersji EX 1‑Click OC wynosi 250 zł. Możecie brać, jeśli nieco potanieje.