Chieftec Scorpion 3 – powrót syna marnotrawnego, test obudowy komputerowej z RGB
25.05.2023 | aktual.: 25.05.2023 14:30
Pamiętam czas, kiedy Chieftec był uznawany za jednego z lepszych producentów zasilaczy komputerowych i choć legenda ta musi się dziś zmagać z ogromną konkurencją, nadal mogę powiedzieć o niej wiele dobrego. Dziś sprawdzę, jak marka ta wypada w segmencie obudów komputerowych na bazie Chieftec Scorpion 3 i czy podoła obecnej konkurencji.
Zdecydowana większość ludzi składająca nowe zestawy komputerowe bagatelizuje sprawę, jeśli chodzi o obudowę. Jasne, równie dobrze można wszystkie komponenty wsadzić do kartonowego pudła i pora na CS‑a, ale jednak wygląd i funkcjonalność odgrywają istotną rolę w codziennym użytkowaniu takiego zestawu. Warto zatem prześledzić, czy wybrana przez ciebie obudowa w ogóle spełni twoje wymagania.
Trudno dziś o dobrą obudowę ze średniego segmentu, bo większość producentów stawia przede wszystkim na wygląd, a nie jakość wykonania. Gnące się, cienkie blachy to codzienność nawet w przypadku bardziej renomowanych producentów i dziś sprawdzę, czy „Skorpiona” można zaliczyć do tego samego grona.
Specyfikacja
Chieftec Scorpion 3 to obudowa o wymiarach 490 x 202,5 x 436 mm, która waży w sumie 6,4 kg. Jest kompatybilna z płytami głównymi mITX, mATX oraz ATX (brak wsparcia dla Extended). Bez problemu pomieści karty graficzne o długości do 349 mm i chłodzenie wieżowe do 166 mm. W środku znajdziecie miejsce na maksymalnie 6 wentylatorów 120 mm (lub 4x 120 mm + 2x 140 mm) i siedem dysków 2,5 (ewentualnie 5x 2,5” + 2x 3,5”). W newralgicznych miejscach umieszczono filtry przeciw kurzowi, a na panelu przednim zainstalowano kilka portów – 2x USB 3.2 Gen. 1, 1x USB 2.0 i 2x minijack. Do pełni szczęścia brakuje w zasadzie tylko USB‑C.
Chieftec zdecydował się na fabryczną instalację aż czterech wentylatorów Tornado 120 mm ARGB i co ciekawe, na panelu frontowym, pomimo tego, że znajdziesz tam trzy wentylatory 120 mm, nie zainstalujesz chłodnicy 360 mm. Obudowa wspiera jedynie 120, 140 lub ewentualnie 280 mm.
Wygląd i jakość wykonania
Wygląd to sprawa czysto subiektywna i ciężko wstrzelić się w gust wszystkich potencjalnych klientów. Tym razem Chieftec zdecydował się podejść do tematu w sposób bezpieczny i zastosował znaną od wielu lat stylistykę. Jest panel boczny z hartowanego szkła, panel przedni z tego samego materiału i całkiem schludna estetyka, szczególnie w testowanej przeze mnie białej wersji kolorystycznej. I tak, panel przedni nie jest siatką, a to oznacza, że można spodziewać się kompromisów w kwestii chłodzenia zainstalowanych w środku komponentów.
Blacha cechuje się dużą sztywnością i z moich pomiarów wynika, że jej grubość wynosi ok. 0,68 mm. Sama tacka jest jednak sztywna i nie ugina się w znaczący sposób przy montażu podzespołów tak, jak ma to miejsce w popularnych modelach obudów i całe szczęście. Jakość wykonania oceniam na plus, choć nie jest to produkt hi‑endowy i trzeba o tym pamiętać.
Wnętrze
Chieftec Scorpion 3 zbudowany jest w dwóch komór oddzielonych od siebie blachą. Dość standardowy layout z piwnicą na zasilacz i dyski twarde HDD 3,5”. We wnętrzu spotkać można wiele różnych wycięć na przewody, ale tylko jeden posiada osłonę gumową. Ten umieszczono w piwnicy. Pomimo tego, zabrakło przede wszystkim dodatkowych przepustów przy łączeniu z płytą główną na wszelkiego rodzaju kable sygnałowe i zasilające panel przedni.
Obudowa pozwala na dobrą aranżację okablowania i tyczy się to przede wszystkim tylnej części. Tutaj znajdziesz funkcjonalne zaczepy do prowadzenia przewodów. W plastikowych korytkach można bez problemu umieścić nawet grube kable w oplocie. Na tylnej części widać również elementy montażowe dla dwóch dysków SSD 2,5” oraz kontroler wentylatorów/RGB.
Fabrycznie zainstalowano tu cztery wentylatory Chieftec Tornado 120 mm ARGB. Ich prędkość maksymalna wynosi 1370 RPM i zasilane są przez wcześniej wspomniany kontroler. Ten kontroler oferuje trzy prędkości obrotowe – 800 RPM, 1080 RPM oraz 1370 RPM i szkoda, że nie można zejść za jego pomocą niżej. Fajnym dodatkiem jest pilot sterujący z komunikacją radiową.
Testy
Testową konfiguracją był zestaw składający się z procesora Intel Core i7‑7700K, pamięci RAM Patriot Viper Steel 2x 8 GB DDR4-3600, karty graficznej GeForce RTX 2060 Super od Palita, zasilacza Chieftec Polaris 1250W oraz chłodzenia wieżowego LC‑POWER LC‑CC-120 ARGB.
Procesor został dodatkowo podkręcony do 4,7 GHz, a wentylator chłodzenia procesora pracował w 1160 RPM. Karta graficzna natomiast pracowała na ustawieniach fabrycznych. Tutaj wentylatory ustawiłem na 2020 RPM.
Hałas
Do zmierzenia natężenia dźwięku posłużył mi decybelomierz Voltcraft SL‑200, który umieszczony został w odległości 50 cm od obudowy, prostopadle do bocznej ściany wykonanej z hartowanego szkła. Tło podczas pomiarów wynosiło 31,8 dBA.
Podsumowanie
Chieftec Scorpion 3 to ciekawa konstrukcja, której największą zaletą jest wygląd. Bardzo dobrze prezentuje się z włączonym podświetleniem RGB i zakładam, że zda ono egzamin nawet w przypadku najbardziej wybrednych użytkowników. Równie dobrze prezentuje się ogólna jakość wykonania, ponieważ producent postanowił użyć blachy o dużej sztywności. Nie było tutaj mowy o nadmiernym wyginaniu się w trakcie montażu podzespołów.
Funkcjonalność ogólna również na plus, ale powtórzę, że nie wejdzie do tej obudowy system chłodzenia wodnego AiO z 360‑milimetrowym radiatorem. Brakuje mi też dodatkowych przepustów na przewody w dolnej części nad piwnicą oraz gumowych osłon przynajmniej w głównej części montażowej.
Ponarzekać można na największą według mnie wadę, czyli panel frontowy. Nie jestem fanem takich wynalazków, bo cierpi na tym chłodzenie, ale tutaj to już jest kwestią wyboru. Albo wygląd, albo wydajność. W przypadku „Skorpiona” producent postawił na to pierwsze.
Obudowę nabyć można za ok 500 zł, co nie ukrywam, jest kwotą wysoką. Wszystko przez cztery fabrycznie zamontowane wentylatory, których wartość wynosi ok. 220‑240 zł. Sami sobie musicie odpowiedzieć na pytanie, czy warto kupić model obudowy bez wentylatorów, a następnie dokupić je we własnym zakresie, czy skorzystać z tych, dołączonych przez producenta. Zakładam, że ta sama obudowa z jednym tylko wentylatorem w zestawie kosztowałaby ok. 300‑320 zł, jednak coś za coś.
W ogólnym rozrachunku mogę powiedzieć że stary dobry Chieftec powrócił. Dostarczył na rynek solidną obudowę, całkiem dobrze wycenioną (biorąc pod uwagę zestaw wentylatorów), pozstaje pytanie czy trafi w gusta odbiorców? Czy trafił w wasze?
Z obudową dotarł również zasilacz, ale o nim opowiem w osobnym materiale, do usłyszenia!