Jak Windows XP uratował komputer DELL. vol1
31.10.2019 11:03
Jak Windows XP uratował komputer DELL-a?
I mam dla was piękną opowieść sprzętową, nawet powstrzymam się z przeklinaniem.
Zjem ten serek grani i zaczynam.
Jak Windows XP uratował komputer DELL-a?
Kobiety z fajnymi cyckami gdzieś tam chodzą po lasach, a my i tak wolimy swoje BAZY.
Są teraz jacyś neofici dziwni z laptopami za tysiące, nie wiem po co im to?
Podobno pracują i dużo lasek w pociągach wyrywają na te cienkie maszyny.
Ale niech sobie są. Wyluzowani w sweterkach, wpatrzeni w ekraniki, OK, nie moja zagroda, nie moje pieski.
Ale na laptopach można grać wygodnie, tak słyszałem. Mi tam jakiś napój się kiedyś wylał na to i już ...po..
Ale do sedna.
Jestem starym dziadem i nie interesuje mnie wydawanie kasy z MOPRU na jakieś tam nowinki technologiczne.
Dopadłem ostatnio DELL PRECISION T5400.
(qrwa tera muszę go rozebrać i porobić zdjęcia)
Jest ciężki, taki ma być. Taka miłość od pierwszego wejrzenia. Tylko kiedyś było to potwornie drogie. No je pedole, komputer w cenie Opla?, A mnie było stać na urlop 100 metrów od domu. Bidy nie było, ale znowu w Bieszczady?
A teraz jestem Panisko i stać mnie. I znalazłem takiego, co go chyba nie było stać, albo znalazł jelenia. I nabyłem ten przedmiot westchnień i mokrych snów (też tak macie ?)
Na super portalu dej mam choro curke
Po latach ale jednak. 400 normalnie złotych plus 100 na złotówę. Bo w swoim geniuszu nie przewidziałem kosztów transportu, a że prawko zabrali mi mi już dawno za wiecie co (jeszcze pół roku, i będę apelował) to nie miałem wyjścia., Jeszcze się wypirdoliłem na schodach, ale Pan z taxi wnosił, był w szoku, myślał, że jadę na jakieś panny z lasu, a ja qrwa po Della, na drugi koniec miasta. Zresztą nie mogę dźwigać mam chore kręgosłupy.
No i jak mnie zobaczyła różowa z tym panem, ja lekko pobrudzony, to tak jak kiedyś kupiłem buty za 600. Cały MOPR przewaliłem. Ja tam lubię fasole z kiełbasą.
No i. Oczywiście olałem sprawdzanie u kontrahenta, (Panie anglik płakał jak sprzedawał.)
Mieszkałem tam kiedyś i mu uwierzyłem :) Pomijam te 2 promile znienacka.
No dobra odpalam to na 2 dzień . A Taka mała dygresja, miałem już kiedyś DELL Dimension i to była ostoja ciszy, Normalnie Buddyści mogli by się przy nim modlić.
A tu qrwa 80 decybeli. Ja jebie, moje marzenia, i chuj wszystko w piach. coś nie pykło.
Towarzystwo , które ociepla i remontuje mój budynek od dwóch miesięcy z wiertarkami i całą resztą od 6 rano, to było przy nim Vivaldi.
Nie odpuściłem. Może nie jestem takim zebem co kupują iphony, wystarcz mi telefon za 500 zł, Oni sobie nie mogą porozbierać za bardzo swoich przedmiotów miłości. A ja mogę grzebać do woli.
Specyfikacja: 2 XEONY 3 GH 54 coś tam, HD 7850 ( mój linux zwariował przy tym)8 GB pancernego RAM zasilacz 875 watt (tam są takie zasilacze, były, napiszę jeszcze raz 875)
/Niektórzy nie rozumieją. Sklejają sobie coś tam z tych asusteków, czy innych gigabytów.
Ja potrzebuję maszyny solidnej, starej, ale solidnej. Sprzęt Workstation to nie są przelewki, to waży , to dla wojska robią, na serwery itd, i nowe kosztują potworna kasę.
Taki traktor/
foto Nie mam siły wieczorem napiszę resztę, I tak żaden zjeb nie będzie tego czytał
I zasilacz, A Historię opowiem jak dojdę :)
Zasilamy się :)
Przenieś w dół Nie wiem w czym problem, winda nie jest w stanie o...