Dobry PR to podstawa, ale po co w Polsce ?
25.02.2013 | aktual.: 25.02.2013 18:34
Jak zapewne pamiętacie, rozpocząłem cykl wpisów pod tytułem "10 pytań do...". Przetarliśmy już szlaki, ale ponieważ nie chciałbym aby skończyło się na jednych odpowiedziach jednego z głównych graczy na rynku IT, zacząłem bobrować temat oficjalnymi kanałami. Postanowiłem skontaktować się z Apple, tak, z firmą, która powoduje albo wypieki podniecenia, albo odruch wymiotny. Ja mam do ich sprzętów stosunek ambiwalentny (link dla nie znających tego pojęcia), jednak bez podłoża schizofrenicznego :)
Jak się okazało, nie jest to takie proste...
Ponieważ żyjemy w 21 wieku i firma taka jak Apple korzysta z dobrodziejstw tych czasów pełnymi garściami wpadłem na (dość oczywisty) pomysł zajrzenia na ich stronę internetową i poszukania kontaktu na stronie: http://www.apple.com/pl/contact/
Oczywiście że znalazłem (zaznaczony ramką) i oczywiście napisałem i oczywiście... Nie, nie oczywiście, to byłoby krzywdzące dla firmy tak mocno dbającej o swój wizerunek jak firma Apple, tak więc zupełnie przypadkiem wysłałem maila pod podany adres kontaktowy, chwile później dostałem na pocztę wiadomość: Delivery to the following recipient failed permanently: polandpr@apple.com Technical details of permanent failure: Google tried to deliver your message, but it was rejected by the server for the recipient domain apple.com by mail-in2.apple.com. [17.151.62.17]. The error that the other server returned was: 550 5.1.1 Recipient address rejected: User unknown
O cho, pomyślałem, może mój dostawca poczty jako publiczny ma bana, bo za dużo nielubiących kontaktowało się z tej domeny.
Zmieniłem usługodawcę i strzelam ponownie - znowu pudło: Reporting-MTA: dns; smtpo.poczta.interia.pl X-INTERIA-PL-Queue-ID: 93180C6046E X-INTERIA-PL-Sender: rfc822; dariusz.XXXXXX@interia.eu Arrival-Date: Mon, 25 Feb 2013 11:50:01 +0100 (CET) Final-Recipient: rfc822; polandpr@apple.com Original-Recipient: rfc822;polandpr@apple.com Action: failed Status: 5.1.1 Remote-MTA: dns; mail-in7.apple.com Diagnostic-Code: smtp; 550 5.1.1 Recipient address rejected: User unknown
Postanowiłem zadzwonić do biura obsługi i dowiedzieć się o co kaman, przecież adres jest na stronie a nie działa?
Od miłego pana z działu sprzedaży usłyszałem, że nie ma żadnych informacji aby coś było nie tak, że to może jest wina przeładowanej skrzynki i że moja wiadomość dotarła do adresata, jednak po wytłumaczeniu miłemu panu, że jest to komunikat o niemożliwości doręczenia poczty, pan postanowił mnie przełączyć do działu obsługi klienta, przełączył, po chwili oczekiwania usłyszałem bardzo miłą (tym razem) panią, która poprosiła mnie o przesłanie korespondencji na swój adres mailowy. Zaczęła się korespondencja, po moim mailu do miłej pani, otrzymałem wiadomość, że w sprawach marketingu muszę się skontaktować w języku angielskim na podany przez nią adres. Postanowiłem zadać pytanie wprost:
- Czyli Rozumiem pani XXXX, że nie ma możliwości korespondencji z działem PR w Polsce ?
- Tak jest
- te dwa lakoniczne słowa, które układają się w jednoznaczną wypowiedź pozbawiły mnie złudzeń - trzeci świat jest przed nami, i to o całe lata, jesteśmy zadupiem Europy, prawie 40 milionowym brzydkim kaczątkiem bez szansy na przedzierzgnięcie się w pięknego łabędzia. Nadal niektórzy uważają, że jeśli na płocie napisze się d@#a to każdy przechodzący facet będzie w to miejsce klepał. Nie - nie będzie, dlatego postanowiłem wytknąć taki fail na blogu, jest to dla mnie błąd jaki nie powinien się zdarzyć firmie, która wyciąga (jakby nie patrzeć) potężne pieniądze z kieszeni swoich klientów. Choć nie ma dla mnie bariery językowej i skontaktuję się z firmą w "jedynie słusznym" języku, ze względu na szacunek dla mieszkańców naszego kraju i dla was czytelnicy, postanowiłem, że jeżeli nie skontaktuję się z siedzibą Apple w Polsce (dostałem numer telefonu od miłej pani), odpuszczam możliwość zadawania im pytań. Niech sami kontrolują przepływ informacji i newsów z zagranicy, skoro nasz kraj jest za mały aby mieć swojego piarowca tutaj...
Chwała Apple i ich klientom - bez polskiego PR.
Ale żeby nie było - kolejne odsłony cyklu "10 pytań do..." już w przygotowaniu :)