Krótki test Infinix Hot 20 5G: Dobry średniak bez żadnych braków
06.02.2023 | aktual.: 20.11.2023 09:39
Czasami zastanawiam się, czego oczekuje większość użytkowników od swoich smartfonów. Gdy czytam komentarze pod niektórymi recenzjami, zazwyczaj pojawiają się narzekania na brak NFC, brak lepszego odświeżania ekranu, brak 5G itp. Jak więc będzie wyglądała opinie o smartfonie, który ma wszystkie wyżej wymienione cechy, jest estetyczny i niedrogi? Zapraszam na krótki test Infinix Hot 20 5G.
Wygląd zewnętrzny, budowa, zawartość opakowania
Tym razem w moje ręce wpadł model Hot 20 5G w wersji „Racing Black”, choć tak naprawdę jest to kolor ciemnoszary, grafitowy, z niebiesko-perłowym połyskiem. Wygląd zewnętrzny telefonu przypomina sporo telefonów Infinix z przeszłości i trudno oczekiwać czegokolwiek innego. Dzięki unibody z poliwęglanu, dwukolorowemu wykończeniu i teksturowanemu panelowi tylnemu, Hot 20 5G niespecjalnie odróżnia się od setek innych smartfonów tej klasy. Jasne, jest solidny konstrukcyjnie i nie ma ugięcia wokół obudowy, co moim zdaniem poprawia chwyt, ale generalnie tak jest w przypadku większości telefonów. Standardowa kombinacja przycisku zasilania i czujnika odcisków palców znajduje się po prawej stronie, podczas gdy port USB typu C, osłona głośnika i gniazdo słuchawkowe 3,5 mm znajdują się na dole. Dwa sporej wielkości pierścienie aparatu wystają nieco z prostokątnej wyspy na tylnej części obudowy, ale obecnie to dość powszechne. Ogólnie rzecz biorąc, Infinix Hot 20 5G wygląda estetycznie, ale dość standardowo. Podoba mi się metalizowane wykończenie w ciemnoszarym kolorze z ładnymi refleksami oraz obecność gniazda słuchawkowego – niewielu producentów jeszcze o tym pamięta. W opakowaniu znajdziemy standardowe wyposażenie tj. ładowarkę, kabelek, silikonowe etui i trochę papierologii. W sumie nie takie standardowe, bo kosztujące 10‑krotność ceny Infinixa tegoroczne flagowce, oferują co najwyżej narzędzie do otwierania tacki na karty SIM…
Wyświetlacz, jakość obrazu i jego parametry
Przechodząc do tematu wyświetlacza, Hot 20 5G ma 6,58-calowy panel IPS FHD+ (2408 x 1080px), który może pracować z odświeżaniem 120 Hz. Ekran może być przyzwoicie jasny w warunkach zewnętrznych, ale kąty widzenia są raczej standardowej jak na tej klasy panel. Częstotliwość odświeżania 120 Hz działa dobrze w większości przypadków, choć skrolując bardzo szybko Facebooka czy inne „długie” strony nafaszerowane różnymi treściami, można od czasu do czasu natknąć się na chwilowe zacięcie. W przypadku korzystania z serwisów VOD, urządzenie ma certyfikat WideVine L3 dla treści HD w serwisach Netflix, Amazon Prime i innych. Warto również wspomnieć o wcięciu na kamerę w górnej części ekranu w postaci kropli oraz dość szerokich ramkach, ale po raz kolejny – w tym segmencie i cenie to raczej norma.
Dla leniwych, wklejam link z dokładnymi parametrami technicznymi Infinix Hot 20 5G.
Aparat, parametry i jakość zdjęć
Jeśli chodzi o sprzęt optyczny, telefon wyposażono w główny aparat 50 MP oraz dodatkowy aparat QVGA, wspomaga sensor główny m.in. w badaniu głębi ostrości itp. Ujęcia w świetle dziennym z urządzenia są wystarczająco przyzwoite z zadowalającą ilością szczegółów i zakresem dynamicznym. Czasy otwarcia migawki są szybkie, chociaż autofokus czasami działa ospale podczas fotografowania z bliska. Kolory wychodzą nieco bardziej nasycone, niż bym chciał, ale niektórym osobom może się to podobać. Poza tym telefon wykonuje niezłe zdjęcia w trybie portretowym z wykrywaniem nierównych krawędzi. Na urządzeniu nie ma możliwości fotografowania ultraszerokokątnego ani makrofotografii. Słabe oświetlenie lub fotografia nocna? To zawsze jest pięta achillesowa większości smartfonów, nawet z wyższych półek i za znacznie większe pieniądze. Tutaj jest podobnie, bowiem w przypadku braku wystarczającego oświetlenia otoczenia zdjęcia okazują się dość ziarniste i miękkie. Uzyskanie dobrej ostrości również staje się problemem, podczas gdy dedykowany tryb Super Night po prostu dodaje dużo ekspozycji do ujęcia bez poprawy szczegółów. Czy to źle? Trudno oczekiwać czegoś więcej po smartfonie, w którym fotografia nie jest priorytetem. Poza tym w przypadku aparatu do selfie (8 MP), zdjęcia są dość dobrej jakości, z zadowalającą ilością szczegółów. Spoglądając na cenę urządzenia, naprawdę nie jest źle.
Poniżej zdjęcia poglądowe w mniejszej rozdzielczości, a pod tym linkiem zdjęcia w oryginalnej rozdzielczości.
Wydajność, parametry i dane techniczne
Wydajność Infinixa Hot 20 5G jest zaskakująco dobra. Dzięki zastosowaniu procesora Dimensity 810 SoC w technologii 6 nm oraz 4 GB pamięci RAM (rozszerzalnej do 7 GB dzięki pamięci wirtualnej), smartfon jest w stanie obsłużyć średnie i ciężkie zadania ze względną łatwością, umożliwiając użytkownikowi obsługę wielu aplikacji bez dużych opóźnień. Uruchomiłem kilka aplikacji do testów porównawczych i byłem zadowolony z wyników. Telefon również nie zwalnia przy ciągłym obciążeniu, a procesor utrzymuje imponujące 92 procent swojej szczytowej wydajności. Uruchomiłem także PUBG: New State na urządzeniu i było ono w stanie zapewnić 60 klatek na sekundę przy grafice HD, co uważam za wystarczająco dobre w tej cenie. Jeśli chodzi o pamięć na dane, do dyspozycji mamy przyzwoite 128 GB, nie zabrakło również dedykowanego slotu na kartę microSD, dzięki któremu zwiększymy pojemność urządzenia o dodatkowe 512 GB. Jak na średniaka, całkiem nieźle!
Oprogramowanie i łączność
Infinix Hot 20 5G jest dostarczany z systemem operacyjnym Android 12 z autorską nakładką xOS 10.6. System wygląda ładnie, schludnie i kolorowo. Działa szybko, płynnie i bez żadnych przycięć, choć po raz kolejny muszę o tym wspomnieć - sporym problemem w tym i innych modelach Infinixa (zresztą jak w większości modeli podobnych chińskich marek) jest przesadna ilość zbędnych aplikacji. Trzeba spędzić dłuższą chwilę, aby się wszystkiego pozbyć i/lub wyłączyć. Jeśli chodzi o łączność, Infinix Hot 20 5G, jak sama nazwa modelu wskazuje, obsługuje łączność 5G, a więc to dość przyszłościowy smartfon, szczególnie dla osób mieszkających w większych miastach. Sęk w tym, że to 5G nie zawsze jest tym, czego moglibyśmy się spodziewać. Prywatnie posiadam Samsunga Galaxy S22 Ultra i czasami w centrum miasta pokazując zasięg 5G, prędkość Internetu i transferów danych jest poniżej przeciętnej, więc powstrzymam się z oceną wydajności sieci w testowanym smartfonie. Ważne, że jest 5G, więc nie trzeba obawiać się o opłacalność, jeśli ktoś chce kupić smartfon na dłużej.
Żywotność baterii, ładowanie itp.
Infinixa Hot 20 5G wyposażono w baterię 5000 mAh z obsługą ładowania 18W. Oczywiście w zestawie znajdziemy dedykowaną ładowarkę, która jest w stanie obsłużyć taką moc. Fakt, moc ładowania mogłaby być większa, w końcu Infinix posiada modele z ładowaniem nawet 180 W, ale z drugiej strony, nawet nowe flagowce Samsunga mają po 25 i 45 W, więc 18W wcale nie wydaje się tak mało. Żywotność baterii i prędkości ładowania Infinix można uznać za przyzwoite, jak na ten przedział cenowy. W przypadku większości użytkowników, smartfon powinien wytrzymać cały dzień bez żadnych problemów. Podczas działania na ekranie, udało mu się wytrzymać niecałe osiem godzin. Całkiem nieźle, choć na tym polu Infinix nie wyróżnia się na tle konkurencji.
Podsumowanie
Infinix Hot 20 5G zaliczył dość cichy i nieśmiały debiut na rynku smartfonów budżetowych, choć spoglądając na cenę, a następnie na najważniejsze cechy, trudno mieć do czegokolwiek zastrzeżenia. Moim zdaniem, posiada wszystko, czego można oczekiwać od nowoczesnego smartfona. Ma ekran z odświeżaniem 120Hz, 128 GB pamięci na dane z możliwością rozszerzenia nawet o dodatkowe 512 GB. Posiada wydajny procesor, który sprawdzi się w niewymagających grach, do tego jest moduł NFC do płatności zbliżeniowych i 5G do szybkiego internetu, którego może wkrótce doświadczymy w pełnej krasie. Zestaw aparatów jest co prawda tylko zadowalający, ale jeśli ktoś chce mieć naprawdę dobrą fotografię w smartfonie, musi celować o wiele wyżej w hierarchii cenowej. Obecnie za model Hot 20 5G zapłacimy około 849 złotych i moim zdaniem to dość ciekawa propozycja.