Zchromolili mi Operę
03.07.2013 01:36
Dawno nie pisałem nic o oprogramowaniu lecz dziś nadarzyła się ku temu okazja. Opery używam od ładnych paru lat a konkretnie od wersji 8.5 (o ile pamiętam pierwsza bez reklam). Sporadycznie także używałem starszych wersji które były jeszcze z banerem reklamowym :D Moja ulubiona przeglądarka Opera doczekała się stabilnej wersji na nowym silniku opartym o znany i lubiany WebKit (Blink). Kiedy po raz pierwszy usłyszałem o przejściu na nowy silnik to w zasadzie nawet się ucieszyłem ponieważ Opera z Presto czasem stroiła fochy na niektórych stronach. Pomyślałem wtedy naiwnie że nowy silnik + cała operowa otoczka to po prostu będzie skazane na sukces. Gdy wyszły nowe wersje Opery Next dość mocno się zdziwiłem, to zupełnie nie przypominało opery jaką znałem i lubiłem. Gorzej, to był po prostu chrome (za którym nie przepadam) w przebraniu. Pomyślałem sobie wtedy, dobra spokojnie nie ma co się denerwować w końcu to tylko beta. Dni mijały i tak dziś zauważyłem że jest już stabilna wersja, więc jak zawsze postanowiłem ją zainstalować. Pierwsza rzecz która zwróciła moją uwagę to numeracja. Przeskoczyli z 12.15 od razu na 15.0.1147.130. Widać sposób numeracji również trochę się zchromolił ;P Logo także zostało odświeżone zgodnie z najnowszymi trendami, czyli kolor wypłowiał a logo spłaszczyło się. Ave Windows 8. Póki co zmiany nieistotne i neutralne jak dla mnie.
Czas start!
Opera uruchomiona. Co rzuca się w oko na początku? Trochę przebudowane szybkie wybieranie. Na plus grupowanie na minus że zamiast zmniejszania się "okienek-miniatur" w miarę dodawania stron do szybkiego wybierania trzeba przewijać.
Schowek - to fajna sprawa, łatwy dostęp do treści do których chcemy wrócić. To mi się podoba choć wcześniej w tym celu używałem zakładek. Następna nowość funkcja Odkrywaj.
Mam mieszane uczucia, nie korzystam z takich rzeczy ale w sumie przecież nie muszę tego używać więc niech tam jest, może komuś się przyda. Wcześniej wspomniałem o zakładkach może by więc zaimportować je ze starej wersji? Czemu nie skoro jest taka funkcja.
Ej, co to ma być? Nowa opera nie ma funkcji zakładek! Przecież nie po to dodawałem niektóre strony do zakładek a nie do szybkiego wybierania żeby teraz na siłę pakować wszystkie moje zakładki w szybkie wybieranie. Teraz już wiem po co to przewijanie. Co prawda można organizować zaimportowane "zakładki" w foldery w szybkim wybieraniu na piętnastce ale to nie to samo co foldery w zakładkach w starej operze. Jeśli ktoś ma tego sporo to niezły bajzel mu się teraz zrobi po zaimportowaniu wszystkiego.
Zniknęło także okienko wyszukiwania obok paska adresu ale za to jest większe w szybkim wybieraniu. Moim zdaniem nie jest to dobre ale można przeżyć i się przyzwyczaić.
Pobieranie plików działa podobnie jak to w Firefoxie i Chrome. Nie podoba mi się to. Menadżer pobierania w operze 12 był lepszy. Lepszy w sensie że IMHO bardziej przejrzysty w przypadku pobierania dużej ilości plików. Tak wiem jest JDownloader ale skoro można to zrobić wygodnie jednym programem to po co jeszcze jeden.
Skoro przy pobieraniu jesteśmy to zniknęło wsparcie dla BitTorrent to była przydatna funkcja. Może nie używałem jej zbyt często ale działało to całkiem przyzwoicie i w przypadku gdy raz na jakiś czas trzeba coś pobrać to od razu jest gotowe rozwiązanie i nie trzeba instalować kolejnego programu tylko po to aby użyć go raz na jakiś czas. Szkoda.
Klient poczty również zniknął. Osobiście go nie używałem ale pozostali domownicy sobie go chwalili (tak, też używają Opery). Teraz jest to osobny produkt. Moim zdaniem dość dziwna decyzja. Jeśli miałbym wybierać raczej padło by na Thunderbirda ale za jakiś czas kto wie. Mimo wszystko wolałbym mieć też możliwość używania go w Operze. W Operze 15 jest i tryb off‑road czyli znana i lubiana opera turbo. Przydatne na łączach mobilnych i z ograniczonym pakietem danych. W operze 12 była ciekawa funkcja - notatki. W operze 15 to kolejna rzecz której nie ma. To nie koniec rozczarowań piętnastką - ta wersja nie pozwala na dostosowanie interfejsu. Szkoda że kolejna fajna funkcja została pogrzebana. Nie ma też przeglądania w trybie prywatnym. Nie ma możliwości wyłączenia historii co w poprzedniej wersji problemem nie było. Nie ma funkcji przywracania zamkniętych kart. Nie znalazłem też czytnika RSS. Nie ma powiększania stron z czego korzystali moi rodzice (wzrok już nie ten). Ogólnie im dłużej używam nowej przeglądarki tym bardziej jestem rozczarowany i odkrywam coraz więcej rzeczy których nie można albo po prostu nie ma. Rozszerzenia z poprzedniej wersji oczywiście także nie działają ale to jeszcze można zrozumieć. Pewnie za jakiś czas wyjdą nowe wersje. Zobaczcie jak wyglądają ustawienia.
Tu też nieco uszczuplono możliwości konfiguracji... Nie mogę oprzeć się wrażeniu że optymalizowali przeglądarkę dla ekranów z rozdzielczością 800x600 ;D Szczerze pisząc już nie chce mi się dłużej używać tej przeglądarki a używam dopiero kilka godzin. Jednak żeby nie było że tylko narzekam to napiszę że faktycznie nowa wersja już radzi sobie ze stronami na których stara zawieszała się albo w inny sposób sobie nie radziła. Cóż, chociaż to. Tutaj jednak można zadać pytanie czy ktoś w Operze choć zastanowił się dlaczego użytkownicy Opery wybrali właśnie tą przeglądarkę? Po tym co dziś zobaczyłem wydaje mi się że nie. Za mało Opery w tej Operze a za dużo Chrome a w sumie Chromium. Jak to mówią wszystko co dobre kiedyś się kończy i tak jest w tym przypadku. Jeśli chcą przywrócić te funkcje w następnych wydaniach to lepiej by było gdyby tej obecnej stabilnej wersji w ogóle nie wydawali tylko dodali co trzeba i wtedy opublikowali tą nowa wersję, może mniej osób by się zraziło. Od jakiegoś czasu szukałem alternatywy dla opery i najbardziej do gustu przypadł mi Maxthon, nie jest to idealna przeglądarka, ma swoje wady ale łączy cechy opery i silnik chrome. Rozwojowi opery nadal będę się przyglądać ale póki co główną przeglądarką będzie Maxthon którego niezadowolonym "operowcom" polecam przetestować. Może akurat wam się spodoba. Nowej operze jeszcze dam szansę ale prawdopodobnie jednak wyleci z mojego komputera i nawet sentyment do tej przeglądarki jej nie pomoże. Jak widzicie powyżej pierwsze wrażenie nie było zbyt dobre a rzeczy które mi się spodobały nie było wiele. Miał być test a wyszły mi gorzkie żale, sorry ;)