Czy to tylko pech? Czy może coś więcej?
08.08.2011 22:16
To już robi się irytujące! Ileż razy można? - Oczywiście wpis znowu będzie o reklamacji. Ale może zacznę od początku.
28 lipca 2011 roku postanowiłem kupić sobie nowego pendriva. Ponieważ miałem tylko pamięć o wielkości 2 GB potrzebowałem czegoś większego. Padło na 16 GB Patriota. Pojechałem z kolegą do Alsena i akurat leżał na półce. Popatrzyłem na opakowanie cena 110 zł. Powiedziałem sprzedawcy, że tylko skoczę do bankomatu i już go biorę. Przychodzę i daje 110 zł lecz ten miły sprzedawca odsunął dyszkę i wydrukował paragon. Zapłaciłem 100 zł =)
Źródło: Alsen.pl
Minęło 8 dni mamy 5 sierpnia. Wtykam pamięć flash do usb 2.0 i nic. Powtarzam czynność. Nadal nic. Zmieniam port. Wciąż zero reakcji. Włączyłem komputer siostry. Zacząłem ponownie sprawdzać pendriva lecz nic się nie zmieniło.
Wziąłem rower i pojechałem do Alsena. Dałem sprzedawcy pamięć do sprawdzenia. Odpowiedź była jednoznaczna. Pendrive martwy. "Ty to masz niezłego pecha do tych sprzętów gościu". Całkowicie się z nim zgadzam =| Do reklamacji tak jak przy poprzednim pendrivie nie był potrzebny paragon lecz pudełko, na którym pisało: "Pudełko z nalepką stanowi podstawę gwarancji". Sprzedawca powiedział mi, że od ręki ma tylko jednego pendriva tej wielkości i klasy. Lecz wolałem zaczekać na poniedziałek, bo spodobał mi się inny firmy OCZ.
8 sierpnia w poniedziałek przyszedłem po swoją nową pamięć flash. Gdy dotarłem do sklepu ona już tam na mnie czekała.
Przy moim pechu trzeba sprawdzić czy w ogóle działa. Wynik był pozytywny co można zauważyć na poniższym zdjęciu =)