FocusWriter - artystyczne pisanie
15.01.2011 14:52
Witam,
Z programem FocusWriter oraz jego odpowiednikami spotkałem się już dawno temu. Sama ich koncepcja nie przypadła mi wtedy do gustu. Los chciał, że z czasem zmieniłem zdanie.
Z czym to się je
FocusWriter należy do grupy nierozpraszających edytorów tekstu. Chodzi o to, że cały interfejs jest domyślnie ustawiony na autohide. Użytkownik widzi tylko to, co sam sobie ustawi na tło oraz tekst. Założenie takich programów jest proste - wykorzystują je często literaci (tak profesjonalni, jak i domorośli), ponieważ nie rozpraszają ich wtedy ikony interfejsu.
Edytory nierozpraszające teoretycznie pokrywają się z funkcjami normalnych programów biurowych. OpenOffice też posiada przecież tryb pełnoekranowy i służy do pisania, czyż nie? Rzecz w tym, że chyba nie da się sprawić, by OpenOffice wyglądał tak:
Pustkę widzę, pustkę!
Przy pierwszym uruchomieniu wita nas szarość. Dosłownie. Na ekranie nie ma absolutnie nic poza szarym tłem. Jak się szybko okazuje, u góry ekranu ukryte jest na autohide (pojawia się po najechaniu kursorem) menu główne, zaś u dołu podsumowanie wyników pracy.
Mimo skrajnego minimalizmu, program posiada sporo funkcji. Są to:
- Możliwość tworzenia dowolnej liczby motywów i przełączania się między nimi w locie - Czasomierz - Alarmy - Sprawdzanie pisowni (działa znośnie, ale jak Sami zobaczycie na jednym ze screenów, podkreśliło mi poprawne słowo "kłódami", czyli zgrubienie od "kłódkami") - Możliwość pracy w kartach (szalenie wygodne) - Cele dzienne - Licznik znaków - Możliwość instalacji dodatkowych słowników
Wady
Osobiście brakuje mi tylko jednej rzeczy - typowych:
- wyśrodkowanie/lewa/prawa - pogrubienie/kursywa/podkreślenie - suwaka rozmiaru czcionki
Możliwych do ustawienia w klasycznej formie, czyli zaznaczam fragment tekstu i aplikuję dany efekt. Przez to, że czcionkę da się ustawić tylko globalnie (w preferencjach motywu), tytuły nieco zlewają się z tekstem i trzeba pracować enterami.
Nie matura, lecz chęć szczera, zrobi z Ciebie Pro Writera
Program dostępny jest na platformy Windows (nie trzeba instalować, starczy ściągnąć i odpalić), Mac i Linux (paczki dla kilku dystrybucji oraz źródła).
Fajnie uzupełnia się z innym projektem Gott Code, NovProg2.
Jeżeli kogoś zainteresował ten typ edytorów tekstu, to dobrymi alternatywami mogą też być:
Jeżeli znacie jeszcze jakieś, dopisujcie w komentarzach.
Wszystkie rymowanki ze screenshotów to moje własne kompozycje.