Epson EB‑1776W - Mobilnej projekcji moc
20.02.2013 11:45
Prawie od roku nic nowego nie pisałem, więc czas to zmienić ;‑) Recenzji, opisu czy jakiejkolwiek większej wzmianki o tym projektorze(poza notką od producenta) próżno szukać w sieci, zatem mam nadzieję, że ktoś kiedyś natrafi na mój wpis jak będzie poszukiwał informacji o tym projektorze.
Epson EB‑1775W - starszy brat
Starszy, droższy i mniej doskonały. Przede wszystkim wadliwy(o tym jeszcze wspomnę). Przyszedł czas na Euro 2012, stary projektor Panasonica już ledwo zipie - doskonały moment na kupno nowego projektora. Ma być lekki, mobilny, ładny, z mocną lampą i z możliwością przesyłania obrazu bezprzewodowo. Wybór padł na Epsona EB‑1775W, cena prawie 6 tysięcy więc dosyć zaporowa ale zastosowanie biznesowe, więc trzeba jakoś się prezentować.
Pierwsza wrażenia
WOW. Kto nie kocha "unboxingu" ? Gdy tylko kurier przywiózł paczkę, sprawdziłem czy wszystko z nią jest okej i natychmiast zabrałem się za rozpakowywanie. Biały, lekki i solidnie wykonany, jego gabaryty mnie zaskoczyły, mimo iż spodziewałem się mniejszych rozmiarów od poprzedniego projektora to Epsonik był wielkości 13 calowego laptopa. W zestawie: kabel zasilający, kabel usb, moduł wifi i klucz do parowania urządzeń, kabel rgb, torba i pilot. Niestety duży minusem był brak kabla HDMI, w tej klasy sprzęcie dorzucenie kabla o wartości 10 zł to powinna być czysta formalność a tak klops.
Pierwsza projekcja
Jak inaczej uczcić takie święto jak nie Liga Mistrzów na całej ścianie ? Obraz automatycznie się ustawia, także nie trzeba się martwić o super idealne miejsce do projekcji. Z odległości ok. 6 metrów udało mi się uzyskać ok. 300 cali. cała ściana - coś pięknego. Piłkarze w przybliżeniu wyglądali jakby razem ze mną byli w pokoju i świetnie się bawili. Obraz wyświetlany w rozdzielczości HD i 3000 lumenów naprawdę dobrze wygląda. Dobre odwzorowanie barw i "czarne czernie", co w porównaniu z poprzednikiem jest sporą różnicą oczywiście na plus. Było tylko jedno "ale". Uroczył mnie wadą fabryczną, mianowicie strasznie "tykał" - podobny dźwięk do pracy twardego dysku tylko znacznie głośniejszy. Wysyłam na gwarancję i znowu klops, w Polsce projektorów nie naprawiają musimy wysłać go do Francji. Okazało się, że o naprawie nie ma mowy(albo im się nie chciało - w końcu Francja -,‑) a dystrybutor już nie ma na stanie tego projektora. Trafiłem chyba na ostatnią sztukę tego modelu w Polsce ;‑) Ostatecznie po długim czasie doszło do oddania gotówki.
Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło
Niestety od nowa musiałem szukać idealnego projektora. Oj ciężko było znaleźć coś sensownego. Nagle bach, przeglądam sobie serwisy informacyjne i natrafiłem na wzmiankę o nowej serii projektorów firmy Epson. Lepsze, tańsze i super ekstra bla bla bla. Poza zmianą numerka +1 w nazwie, dodano automatyczną korektę geometrii obrazu w czasie rzeczywistym(rzeczywiście to działa - wystarczy lekko ruszyć projektor a on automatycznie wyświetli znowu poprawnie obraz na ekranie).
Podsumowanie
pozytywnie
Projektor wygląda naprawdę imponująco i sporo osób wypytuje co to za projektor bo prezentuje się super ;‑) Wyświetlany obraz jest jasny i dobrze odwzorowuje barwy. Spore możliwości ergonomiczne(ręczne ustawianie obrazu to czysta przyjemność, mniejszy czy większy, prawo lewo czy na drzewo, zawsze dało się obraz ustawić idealnie). Możliwość prezentacji prosto z smartfona lub z pendrive. Waga: 1,7 kg i małe rozmiary - mobilność na najwyższym poziomie. Dodatkowo zadbano o takie szczegóły jak umieszczenie podczerwieni z przodu jak i z tyłu projektora dzięki czemu pilot "łapie" bardzo dobrze - taki mały detal a cieszy. Natychmiastowe wyłączanie - klik i wyłączony, bez irytującego chłodzenia na wyższych obrotach przez kilkadziesiąt sekund. Co do hałasu wytwarzanego podczas normalnej pracy jest on na przyzwoitym poziomie. W trybie ECO nawet w małym pomieszczeniu ciężko jest usłyszeć pracę wentylatorów, zaś już w normalnym trybie gdy zapadnie cisza.... projektor jest, słychać to, że jest :) (ale tragedii nie ma, odgłos przyjemny ;‑))
negatywnie
Zdecydowania największą wadą jest brak płynności w wyświetlaniu obrazu przez Wifi. O projekcji filmów lub animacji bezprzewodowo można zapomnieć(a o tym jakoś nikt w sieci nie wspomina) - wielki minus, bo głównie na tym zależało. Nie wiem czy nikt nie wpadł na ten pomysł czy po prostu akcelerometr za dolara przerósł budżet projektora prawie 2000 razy droższego od samego akcelerometra, ale gdybym nie musiał wyginać się jak sowa aby zmienić w ustawieniach tryb wyświetlania z stolika na sufit i na odwrót to byłoby to udogodnienie godne tej klasy produktu. Główna zaleta nowego modelu czyli automatyczna regulacja obrazu nie działa kiedy projektor "wisi" - Epsonie czemu ? Wiem, wiem. Przywiesi się raz i nic się nie rusza więc nie trzeba zmieniać w czasie rzeczywistym, ale kiedy mocuję za pierwszym razem muszę ustawić wszystko ręcznie bo "Screen Fit" urzeka mnie komunikatem iż funkcja ta w tym trybie jest niedostępna... mmmhhhhhh.
Ostatecznie. Polecam. (tylko gdyby nie ta cena... ;‑( ) Tyle. Zdecydowanie lekkości "pióra" dzisiaj nie czułem, jednak trzeba trenować aby powrócić do formy pisania "na poziomie" ;‑) Co do błędów ortoograficznych to zganiam całość na słownik wbudowany w Google Chrome oraz na wszelakie dysfunkcję, które mi w życiu całkowicie nie przeszkadzają, ale pracuję nad poprawą ich a nie płakaniem ;‑) A kto dotrwał do końca - szacun, ja bym nie dał rady ;‑D