Chris Espinosa — drugoplanowa legenda Apple'a
07.05.2020 | aktual.: 07.05.2020 18:08
Bohater tego wpisu jest najstarszym stażem pracownikiem Apple Inc., co samo w sobie czyni go postacią godną szacunku. Tym bardziej że jest autentycznym świadkiem powstawania tego potężnego przedsiębiorstwa informatycznego, kiedy jeszcze było na etapie garażowym. Espinosa do tego może o sobie powiedzieć, że faktycznie znał Steve'a Jobsa i był przez niego szanowany. Zatem bez wątpienia jego życiorys jest wart bliższego zapoznania.
Angaż w Apple
Chris Espinosa urodził się 18 września 1961 roku i całe swe dotychczasowe życie spędził w Kalifornii. Mieszkanie w centrum Doliny Krzemowej wręcz obligowało go do zostania znanym informatykiem. Nie dziwne więc, że Espinosa już w wieku kilkunastu lat nauczył się programować w języku Fortran, BASIC i C. Swą karierę w branży IT rozpoczął natomiast w geekowskim podziemiu razem z Jobsem i Wozniakiem. Espinosa obu Steve'ów poznał w podobnym czasie — najpierw Jobsa w kultowym sklepie komputerowym „The Byte Shop” Paula Terrella, a później Wozniaka, gdy ten projektował komputer Apple I. Miało to miejsce na początku 1976 r. niedługo potem Jobs, Woz i Ron Wayne — założyli Apple Computer Inc. A z racji tego, że Espinosa był bardzo obiecującym programistą, dostał się do 10‑osobowego zespołu pracowników firmy. Będąc wtedy uczniem I klasy Homestead High School, stał się najmłodszym (jedynym niepełnoletnim) wśród tego zacnego grona.
Espinosie przydzielono tam numer „osiem”, a wyżej od niego były tylko takie sławy jak: Jobs, Wozniak, Markkula, Fernandez, Holt, Wiggington i Scott. Jednak z czasem miał on jeszcze większą pozycję w hierarchii zarządu tego potężnego przedsiębiorstwa. Espinosa bowiem od samego początku w Apple robił świetną robotę, pisząc podręczniki oraz programy w BASIC-u. Dlatego w połowie lat siedemdziesiątych chciał go zwerbować do Commodore — Jack Tramiel. Espinosa się jednak nie zgodził i został w Apple już „na zawsze”, w międzyczasie na początku lat 80 XX w. chwilowo podejmując studia na University of California w Berkeley.
Dalsza praca u giganta z Cupertino
Jednakże w 1981 r. Jobs przekonał Espinosę, aby ten zrezygnował ze studiów i zajął się w 100% pracą w dziale publikacji Apple. W następnych latach Espinosa był tam zatrudniony na wielu różnych stanowiskach, w tym jako inżynier AppleScript i jeden z głównych programistów. Natomiast po 2001 r. brał udział w tworzeniu klasycznego Mac OS, systemu A / UX (unix dla Maców), HyperCard, AppleScript, Xcode i obecnych macOS. Espinosa w tym czasie był też częstym prelegentem na organizowanym przez Apple — Worldwide Developers Conference (WWDC). Od 2014 r. pracuje zaś głównie nad chmurą rodzinną iOS i z powierzonego zadania wywiązuje się wzorcowo.
Co się teraz dzieje z pierwszą „10” pracowników Apple'a?
Jak wiadomo, Espinosa działa w firmie Apple nieprzerwanie od 1976 roku, więc jeszcze tylko on się ostał z jej pierwszego historycznego już składu. Pozostali już niestety nie są częścią ekipy Apple'a: Wozniak (od 1985 roku), Jobs (2011 RIP), Mike Markkula (1997), Bill Fernandez (1993), Rod Holt (1983), Randy Wiggington (1985), Michael „Scotty” Scott (1983), Sherry Livingstone (1978) i Gary Martin (1983). Notabene większość z nich odeszła z Apple po konflikcie z Jobsem, który pomimo że był geniuszem, jako pracodawca był wręcz nie do zniesienia. Sytuacja ta czyni z Chrisa Espinosy pomimo bycia człowiekiem drugiego planu postać wyjątkową dla firmy Apple. Ponieważ jest tam od zawsze, wszystko widział i ciągle bardzo dużo od niego zależy.
Addenda
Przy okazji zapraszam wszystkich chętnych do zapoznania się z napisanymi przeze mnie biografiami: Steve'a Wozniaka (LINK), Ronalda Wayne'a (LINK), Jacka Tramiela (LINK), Konrada Zuse (LINK) i Boyana Slata (LINK). Bo jak wiadomo Wozniak i Wayne — to współzałożyciele Apple'a, Tramiel chciał zwerbować Espinosę do konkurencji, a wynalazki Zuse i Slata zawsze bohatera tego wpisu ekscytowały. Więc wszystkie te persony w jakimś stopniu zaznaczyły się w biografii Chrisa Espinosy.