19‑letnia luka w Windowsie pozwala wykraść dane logowania do Konta Microsoftu i VPN‑ów

19-letnia luka w Windowsie pozwala wykraść dane logowania do Konta Microsoftu i VPN-ów

02.08.2016 12:13, aktual.: 02.08.2016 13:59

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Przeglądając dziś rosyjskojęzyczny Internet natrafiliśmy nabardzo ciekawe odkrycie, dotyczące kwestii bezpieczeństwaWindowsów. Tkwiąca od 19 lat w Windowsach umiarkowanie groźna lukaw mechanizmie sieciowego uwierzytelniania zyskała dziś kły iszpony – pozwala ujawnić hasło do konta Microsoftu, a nawetprzejąć dane logowania do VPN-ów.

Na łamach serwisu habrahabr.ru użytkownik ValdikSS przedstawiahistorię buga, który pamięta jeszcze czasy jednordzeniowychpecetów z 256 MB RAM i dotyczy mechanizmu pojedynczego logowania(Single Sign-On). Użytkownik loguje się po uruchomieniu komputera,a potem system operacyjny wykorzystuje te dane do uzyskania dostępudo wszelkich zasobów lokalnej sieci, po protokole NTLM. Przesyłanesą w ten sposób nazwa domeny, nazwa konta i kryptograficzny skróthasła. Jeśli dane są poprawne, dostęp zostaje przyznany. Jeślinie, system wyświetla okno dialogowe z prośbą o nowe danedostępowe.

I w zasadzie nie byłoby tu problemu, gdyby nie dostęp do zasobówspoza sieci lokalnej. Wystarczy spróbować otworzyć zasób SMB wInternet Explorerze, Edge lub jakiejkolwiek innej aplikacjikorzystającej z Windows API – podczas zapytania zostaną wysłaneaktualne dane konta, jeszcze przed wyświetleniem okna dialogowego zpytaniem o dane dostępowe. Przeprowadzenie ataku jest trywialne –wystarczy np. osadzić na stronie internetowej klikalny obrazek zlinkiem do zasobu SMB, lub e-maila z takim obrazkiem wysłaćużytkownikowi Outlooka. Jedno kliknięcie ofiary w obrazek i jużdane logowania do sieci lokalnej są w rękach napastnika.

Uważano dotąd, że to nic strasznego, co z tego, że ktoś poznadane logowania w lokalnej sieci, i to bez hasła. Gorzej jednak, jakzaatakowany komputer wykorzystywany jest w firmowej domenie – jakzauważa ValdikSS, z nazwy domeny nietrudno zrozumieć, o jakąorganizację chodzi, a później wykorzystać te dane douwierzytelniania się do korporacyjnych zasobów dostępnych zInternetu. Czasem nawet nie potrzeba tu hasła. Odpowiedniozestawiając przy ataku na uwierzytelnienie NTLM serwer proxy, możnanawet uwierzytelnić się bez hasła – taki atak na ActiveDirectory (LDAP) z wykorzystaniem sniffera Intercepter-NGzaprezentowano już dwalata temu.

Sytuacja pogorszyła się wraz z nastaniem Windowsa 8, w którymMicrosoft zaczął zachęcać użytkowników do logowania się dosystemu nie poprzez lokalne konto, lecz poprzez konto Microsoftu.Oczywiście wciąż można było korzystać z systemu z kontemlokalnym, lecz wiele systemowych usług, na czele z Windows Store czyOneDrive było wówczas niedostępnych. Wspomniany wyżej atak,przeprowadzony przeciwko użytkownikom Windowsa 8, 8.1 czy 10, którzykorzystają z konta Microsoftu, da napastnikowi więc niebezużyteczne w zasadzie dane lokalnego konta, lecz znacznieatrakcyjniejsze dane konta Microsoftu. To już jednak też byłowiadome od jakiegoś czasu.

Wkładem ValdikaSS w tę metodę ataku jest odkrycie ciekawegozachowania Windowsa 10. Otóż jeśli nazwy NetBIOS i stacji roboczejsą takie same, podczas próby dostępu do zasobu Windows używadanych aktualnego konta (czy to lokalnego, czy Konta Microsoftu).Jeśli nazwy się nie zgadzają, a użytkownik korzysta z VPN-uwykorzystującego standardowy protokół uwierzytelniania MSCHAPv2,to system operacyjny przesyła nazwę użytkownika i skrótkryptograficzny hasła do VPN-u. Co z tym można zrobić? ValdikSSpokazuje to na poniższym wideo, z atakiem przeciwko użytkownikomInternet Explorera, ale zauważa, że atak można spreparować tak,by zadziałał też na ofiary korzystające z Chrome (wykorzystującścieżkę dostępu file://).

Yandex SMB hash capture on IE with email message

Podstawowym zastosowaniem jest oczywiście wykradanie dostępu doVPN-ów, jak autor odkrycia podkreśla, wielu dostawców stosuje tesame loginy i hasła do kont co do uwierzytelnienia VPN. Wystarczyzlokalizować usługę po adresie IP. A w wypadku przejęcia hashahasła do konta Microsoftu, to zawsze można spróbować sił ztęczowymi tablicami. W razie odtworzenia hasła, napastnik zyskujepełen dostęp do wszystkiego, co ofiara umieściła w microsoftowychusługach.

Co robić, jak się ochronić?

Samo wyrzucenie Internet Explorera nie rozwiązuje problemu. Wieleinnych aplikacji próbuje uzyskać dostęp do zasobów SMB poprzezAPI Windowsa. Najrozsądniej jest więc skorzystać z zaporysieciowej. ValdikSS radzi by domyślnie zablokować dostęp do portu445 dla wszystkich klas adresów poza:

192.168.0.0/16 169.254.0.0/16 172.16.0.0/12 10.0.0.0/8 fd00 :: / 8 fe80 :: / 10

Z kolei inni użytkownicy wskazali, że mechanizm wyciekania danych można zablokowaćteż w Rejestrze, wpisem:

[HKEY_LOCAL_MACHINE\SYSTEM\CurrentControlSet\Control\Lsa\MSV1_0] "RestrictReceivingNTLMTraffic"=dword:00000002 "RestrictSendingNTLMTraffic"=dword:00000002

Obraz

Jeśli chcecie sprawdzić, czy Wasze systemy są na atak podatne,wypróbujcie usługę Witch,która taki właśnie atak na protokół NTLM przeprowadza.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (49)
Zobacz także