10 minut ciszy bije rekordy w iTunes. Tak można obejść irytującą funkcję iPhone'a

4’33” – ten wykonany po raz pierwszy w 1952 roku utwórwielkiego Johna Cage’a wstrząsnął światem. Kompozycję złożonąz samych pauz, przez ponad czterech i pół minuty, uznano zarewolucję estetyczną, odkrycie znaczenia ciszy dla muzyki. Dziścisza wraca, choć ze znacznie bardziej banalnych powodów. Karieręw liście hitów iTunes robi właśnie utwór „A a a a Very GoodSong” niejakiego Samira Mezrahiego, zajmujący już 35. miejscelisty Top 100. To okrągłe 10 minut ciszy, chyba nawet nie zapisanejpauzami na pięciolinii. Za jedyne 99 centów kupujemy bowiemrozwiązanie irytującego problemu z iPhonem i samochodowym systememaudio.

10 minut ciszy bije rekordy w iTunes. Tak można obejść irytującą funkcję iPhone'a

17.08.2017 11:22

iPod właściwie umarł, posiadacze iPhone’ów zwykle traktująswoje smartfony jako przenośne fonoteki, mało kto też bawi się wprzygotowywanie playlist na nośnikach USB do samochodowych systemówaudio. Naturalne staje się więc włączanie się do nichbezprzewodowo, poprzez Bluetootha. Sęk jednak w tym, że w momenciesparowania iPhone’a z pokładowym systemem multimedialnym, iTunesrozpoczyna automatycznie odgrywać utwory, poczynając od pierwszegow kolejności utworu w fonotece. Pierwszy utwór można sobie w tensposób skutecznie obrzydzić.

Obraz

Stworzone przez nowojorskiego dziennikarza Samira Mezrahiegorozwiązanie jest banalnie proste: oto do iTunes trafił utwór otytule, który zapewnia pierwsze miejsce w każdej chybaalfabetycznie posortowanej fonotece, wygląda jak te ogłoszeniadrobne ze stron lokalnych dzienników. „A a a a Very Good Song”to 10 minut ciszy, dzięki której po sparowaniu iPhone’a zpokładowym systemem audio niczego nie usłyszymy, jest dość czasu,by w spokoju przygotować muzykę do uprzyjemnienia podróży.

Oczywiście można byłoby to zrobić inaczej, np. wyłączającautomatyczne odtwarzanie w systemie samochodowych multimediów, alenie każdy na to pozwala. Najwyraźniej utwór z ciszą najbardziejludziom odpowiada: średnia ocen to 4,5 na 5, w recenzjach możnaprzeczytać, że to współczesne arcydzieło. No cóż, za każdepobranie twórcy 10 minut ciszy wpada 99 centów (minus prowizjaApple) – na pewno jest to arcydzieło marketingu.

Narzekającym na naruszenie praw autorskich Johna Cage’aprzypomnimy, że 4’33” jest z założenia utworem, który musizostać odegrany na żywo, przed słuchaczami. Nagranie 10 minutciszy to zupełnie inna bajka. Po jej wysłuchaniu można jednakzapytać – jak to się stało, że pokładowe systemu audio nawetnowych samochodów są tak bardzo do tyłu za tym, co oferująaplikacje mobilne smartfonów?

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Komentarze (62)